Belgia po mękach wygrywa z Algierią

Belgia wygrała w pierwszym meczu grupy H z Algierią 2:1. Do 70. minuty skazywani na porażkę Algierczycy prowadzili z „czerwonymi diabłami” 1:0. Doskonałym instynktem trenerskim popisał się szkoleniowiec Belgów, Marc Wilmots. Początek spotkania nie był porywającym widowiskiem. Belgowie posiadali minimalną przewagę, ale nie potrafili jej przełożyć na sytuację pod bramką Algierii. Gra toczyła się w środkowej strefie boiska, a pierwszy groźny strzał Belgowie oddali dopiero w 21. minucie. Z dystansu strzelał Axel Witsel, lecz piłkę pewnie złapał dobrze spisujący się w bramce Algierii Rais M’bolhis.

4 minuty później takiego obrotu sytuacji nie spodziewał się cały piłkarski świat. We własnym polu karnym algierskiego piłkarza fauluje Jan Vertonghen. Sędzia nie zawahał się i podyktował „jedenastkę” dla „Lisów Pustyni”. Pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się Sofiane Feghouli. Algieria niespodziewanie wyszła na prowadzenie i nie oddała go aż do 70. minuty.

Wcześniej trener Belgów, Marc Wilmots zdecydował się na szereg zmian, które miały odmienić obraz gry. Za Moussa Dembele na boisko wszedł Fellaini, który w 70. minucie doprowadził do wyrównania. Doskonałym dośrodkowaniem w pole karne popisał się Kevin de Bruyne, a Fellaini w trudnej sytuacji „przedłużył” piłkę głową. Bramkarz algierczyków Raisa M’bolhi nie miał nic do powiedzenia. 10. minut później Belgia była już na prowadzeniu. Doskonałą kontrę wykończył Dries Mertens i Belgowie mogli się cieszyć z pierwszego od dwunastu lat zwycięstwa na turnieju Mistrzostw Świata.

wl
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj