Hiszpania poza mundialem. Holandia wymęczyła zwycięstwo nad „Kangurami”. Chorwacja miażdży Kamerun

Znamy pierwsze rozstrzygnięcia na Mistrzostwach Świata w Brazylii. Do dalszej fazy rozgrywek nie awansuje Hiszpania, która z kretesem przegrała z Chile. Holandia po dramatycznym spotkaniu wygrała z Australią. Chorwacja udowodniła, że przegrana z Brazylią była przypadkiem. W pierwszym środowym spotkaniu pomiędzy Holandią a Australią,  kibice obejrzeli bardzo widowiskowe spotkanie. Pierwsi na prowadzenie wyszli „Oranje”, lecz 180 sekund później Tim Cahill pięknym strzałem z woleja wyrównał wynik spotkania. Pierwsza połowa skończyła się remisem. W drugiej połowie, to Australia zadziwiła wszystkich. Sędzia po akcji „Kangurów” podyktował rzut karny ponieważ jeden z obrońców Holandii w polu karnym dotknął piłkę ręką. Karnego na bramkę pewnie zamienił Mile Jedinak. Australia prowadziła tylko przez 4. minuty. W 58. minucie pięknym strzałem do remisu doprowadził Robin van Persie. To nie był koniec emocji. W 68. minucie wynik spotkania ustalił Memphis Depay i Oranje już mogło świętować wyjście z grupy B.


Dla Hiszpanów mecz z Chile miał być przełamaniem złej passy po porażce z Holandią 1:5. Jednak, to co stało się na słynnej Maracanie zdziwiło cały piłkarski świat. Podopieczni Vincenta del Bosque ulegli bojowo nastawionej reprezentacji Chile 0:2. Chile prezentowało bardzo ofensywny futbol, który przyniósł efekty w 20. minucie meczu. Eduardo Vargas w sytuacji sam na sam pokonał bezradnego Ikera Casilasa i Chile prowadziło 1:0. Tuż przed przerwą wynik spotkania podwyższył Charles Aranguiz. Najpierw po strzale z rzutu wolnego piłkę przed siebie odbił Iker Casilas, a Aranguiz nie zastanawiając się długo dobił piłkę w lewy górny róg bramki hiszpańskiego bramkarza. Bezbarwna i wyraźnie wypalona Hiszpania przegrała po słabym spotkaniu z Chile 0:2. To dla podopiecznych Vincenta del Bosque koniec marzeń o fazie pucharowej mundialu w Brazylii.


Katastrofalny mecz zaliczyli piłkarze Kamerunu, którzy w drugim swoim spotkaniu na Mistrzostwach Świata w Brazylii przegrali z podrażnioną po porażce z Brazylią, Chorwacją 0:4. „Nieposkromione Lwy” poskromił jednak Mario Mandżukić, który dla Chorwatów strzelił dwie bramki. Piłkarzom z Afryki plany pokrzyżowała czerwona kartka dla Songa jeszcze przed końcem pierwszej połowy. Chorwaci nadal walczą o wyjście z grupy B, a rozstrzygającym będzie mecz z Chile. Dla Kamerunu mecz z Chorwacją, to pożegnanie z Mistrzostwami. W ostatnim meczu zmierzą się z gospodarzem turnieju Brazylią.

wl
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj