Przed nami 8. dzień mundialu w Brazylii. Urugwaj będzie chciał zmazać plamę po Kostaryce

Na mundialu w Brazylii mamy pierwsze rozstrzygnięcia. Wiemy już, że Hiszpanii, Kamerunu i Australii nie zobaczymy w dalszej fazie rozgrywek. Podczas czwartkowych zmagań ich los może podzielić Urugwaj, Anglia, Grecja i Japonia. Na początek rywalizacja Kolumbii z Wybrzeżem Kości Słoniowej. Piłkarze z Ameryki Południowej w pierwszym swoim spotkaniu pewnie pokonali Grecję 3:0. Ich rywale zwyciężyli Japonię 2:1. Ten mecz zadecyduje, kto już po tej kolejce zapewni sobie awans z grupy C. Przegrany o swoim losie będzie rozstrzygał w ostatnim meczu grupowym. Faworytem są Kolumbijczycy, którzy mają bardzo mocny i wyrównany zespół. „Słonie” jednak w swoich szeregach posiadają niezłomnego Didiera Drogbę, po którego wejściu na boisko w meczu z Japonią, Wybrzeże Kości Słoniowej odwróciło losy spotkania.


Kolejny mecz o być albo nie być rozegrają piłkarze Anglii i Urugwaju. Ci pierwsi po bardzo wyrównanym spotkaniu przegrali z reprezentacją Włoch 1:2. W gorszej sytuacji wydają się być piłkarze Urugwaju, którzy w niesamowitych okolicznościach przegrali ze skazywaną na porażkę Kostaryką. Faworytem wydaję się być Anglia, która dzięki wygranej z Urugwajem podtrzyma swoje szanse na awans z grupy. Dla piłkarzy z Ameryki Południowej mecz z Anglią może być ostatnią szansą na pokazanie swoich nieprzeciętnych umiejętności i nawiązanie walki z czołówką grupy. Jedno jest pewne. Jednego z gigantów nie zobaczymy w fazie pucharowej mistrzostw.


Grecja i Japonia zmierzą się o północy czasu polskiego. Obie drużyny swoje pierwsze mecze przegrały więc zwycięzca tej potyczki jeszcze podtrzyma szansę awans. Mimo tego, że Grecy przegrali swój pierwszy mecz 0:3, to oni wydają się faworytem tego spotkania. Japończycy liczą głównie na swoją największą gwiazdę Keisukę Hondę lecz na boisku nie gra jeden zawodnik, a cały zespół.

wl
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj