Hiszpania z honorem żegna się z Mistrzostwami Świata w Brazylii

W swoim ostatnim meczu na Mistrzostwach Świata w Brazylii Hiszpania pokonała Australię 3:0. Mistrzowie Świata nie pozostawili szans ambitnym „Kangurom”, które na mundialu w Brazylii nie zdołały zdobyć nawet punkty. Dla obu zespołów mecz był starciem o honor. Faworytem była Hiszpania, która zawiodła podczas tegorocznych mistrzostw. Najpierw z kretesem przegrała z Holandią, by następnie w meczu o wszystko przegrać z Chile. Australia początek mundialu miała bardzo udany. Mimo porażki w pierwszym spotkaniu z Chile, ambitnie próbowała zatrzymać Holendrów, z którymi w pewnym momencie nawet prowadzili.

Początek meczu wedle oczekiwań należał do Hiszpanów, którzy kontrolowali przebieg pierwszej połowy. Świadczyła o tym statystyka posiadania piłki, która w pewnym momencie w wykonaniu Hiszpanów wynosiła niemal 60. procent. Australia bardzo dobrze wyglądała w defensywie, która rozbijała dosyć niemrawe ataki Mistrzów Świata. Hiszpania wyglądała jak by do Brazylii przyjechała na wakacje, a mecz z „Kangurami” był tylko spotkaniem towarzyskim. W końcu w 36. minucie sam w polu karnym znalazł się David Villa, który pięknym strzałem „piętką” dał prowadzenie Hiszpanom.

W drugiej połowie znowu inicjatywę miała Hiszpania, która raz za razem próbowała zaskoczyć Mathew Ryana. Udało się to dopiero w 69. minucie, kiedy bramkę zdobył Fernando Torres. Hiszpanie jeszcze raz przed końcem spotkania dobili już wyraźnie przygotowujących się do wyjazdu Australijczyków. W 82. minucie doskonale zachował się Juan Mata, który precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza „Kangurów”.

Zarówno Hiszpania jak i Australia tym meczem pożegnały się z Mistrzostwami Świata w Brazylii. Awans z grupy B zapewniły sobie Holandia i Chile.

wl
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj