Brazylia w ćwierćfinale pokonała reprezentację Kolumbii 2:1. W półfinale mundialu, gospodarze turnieju zmierzą się z reprezentacją Niemiec. Od początku spotkania do zmasowanych ataków przystąpili Brazylijczycy, którzy większość akcji rozpoczynali już na połowie Kolumbijczyków. Ci musieli skoncentrować się na grze z kontrataku. Kibice zgromadzeni na stadionie w Fortalezie, od początku, oglądali bardzo ciekawe i żywiołowe widowisko z wieloma ciekawymi zagraniami z jednej jak i z drugiej strony.
Już w 7. minucie „Canarihnos” wyszli na prowadzenie za sprawą bramki Thiago Silvy. Ten wykorzystał doskonałe dośrodkowanie Neymara i wpakował piłkę do bramki strzeżonej przez Davida Ospine. Kolumbijczycy po utracie bramki nie potrafili stworzyć żadnych dogodnych sytuacji, za to dużo pracy miał kolumbijski bramkarz, który raz za razem ratował drużynę z Ameryki Południowej przed utratą bramki.
W drugiej połowie Brazylia podwyższyła prowadzenie za sprawą jednej z najpiękniejszych bramek na tegorocznym mundialu. David Luiz świetnie uderzył z rzutu wolnego oddalonego od bramki Ospiny 25. metrów. Bramkarz Kolumbii przy uderzeniu Brazylijczyka nie miał nic do powiedzenia i „Canarihnos” jedną nogą byli już w półfinale.
Honorową bramkę dla Kolumbii strzelił z rzutu karnego James Rodrguez, lecz kolejne ataki nie przyniosły drugiej bramki i Brazylia wybuchła z radości. Całe święto przyćmiła jednak kontuzja największej gwiazdy reprezentacji Brazylii, Neymara, który najprawdopodobniej nie wystąpi już do końca Mistrzostw.