– Poseł Jaworski wprost mówił, że zmienią wszystko. Tego się obawiam. Nie mówię tylko o stanowisku wojewody, ale o zmianie całej administracji. To dobrze nie wróży. Ja nie zmieniałem administracji.
– To nie jest państwo PiS-owskie. Państwo ma być sprawne. Trzeba korzystać z ludzi z doświadczeniem. O tym, kto jest na jakim stanowisku muszą decydować kryteria merytoryczne, a nie polityczne.
– Na stole mogę położyć precyzyjne informacje o tym, jakie zmiany wprowadzone zostały, gdy swój urząd rozpoczynał wojewoda Zaborowski. A gdy władzę zdobyło PiS, ich ludzie przyszli z listami, na których były nazwiska, które trzeba było zwolnić.
– Mam świadomość tego, co mnie czeka.
– Inni koledzy posła Jaworskiego dystansują się od słów o referendum odwołującym prezydenta Adamowicza. Silny ośrodek Prawa i Sprawiedliwości na Pomorzu wspierany przez związki zawodowe został całkowicie pominięty przy obsadzaniu miejsc ministerialnych.