Listy do M. to ucieczka od rzeczywistości

Dostajemy od Was dużo SMS-ów w sprawie komedii romantycznych. – We wtorek byłam na Listach do M. I przez te 2 godziny dach w moim domu nie przeciekał, pan który wjechał w tył mojego auta nie zagapił się, a dziecko mojej przyjaciółki było zupełnie zdrowe! Za to kocham komedie romantyczne – pisze do nas Marta.

Ludziom żyjącym w codziennej szarości potrzeba trochę kolorowych i wesołych historii. Pozwala im to zapomnieć o tej codzienności i mieć nadzieję że ich też to kiedyś spotka! Daje im to siłę aby przetrwać szarą rzeczywistość – twierdzi Paweł.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj