Kapitan żeglugi wielkiej: W razie ataku piratów nie można zatrzymywać statku

Jak się zachowywać w przypadku wtargnięcia piratów na statek? – W rejonie Nigerii piraci nie są aż tak agresywni jak ci somalijscy i nie porywają statków. Raczej napadają, rabują i wynoszą wszystko co się da – farby, gliny, alkohol, pieniądze – opowiada na antenie Jerzy Sobecki, kapitan żeglugi wielkiej.

– Nie można zatrzymywać statku, tylko trzeba być cały czas w ruchu, żeby nie było możliwości, by ktoś wszedł na pokład. Słuchacze pewnie myślą, że statek płynie niesamowicie szybko, a to zaledwie 40 km/h. Jedyna sprawa, która ratuje, to to, że piraci nie mają dużych zbiorników paliwa. Zrezygnują z pogoni, jeśli stwierdzą, że nie wrócą tam gdzie chcą – podkreśla.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj