– Urodziłem się w Gdańsku i to właściwie było miasto bez korzeni. To, że odnajdujemy szczątki patriotów w tym mieście, buduje poziom historii z którego można czerpać. Młodzi ludzie mogą dotknąć tej historii – mówi Polskiemu Radiu pan Robert. – Czuję się związany z tą heroiczną postacią. Dzisiejsza młodzież nie byłaby chyba skłonna do tego typu poświęceń. I oby nie miała możliwości sprawdzenia się – dodaje pan Krzysztof.