„Cuda wyborcze”, czyli jak przez rok się nie dało, a teraz ceny biletów na miejskie baseny maleją

Niedawno opisywaliśmy problemy związane z pływalnią na Osowej. Tamtejszy basen „nie miał szczęścia” do wykonawców. Przez liczne usterki zaledwie po 18 miesiącach od oddania go do użytku, Gdański Ośrodek Sportu był zmuszony tymczasowo zamknąć pływalnię. Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska zapowiedziała, że basen będzie ponownie otwarty na początku września. Jan Perucki, radny dzielnicy Osowa zwrócił uwagę na jeszcze jeden problem dotyczący miejskiej inwestycji. – Ceny biletów, które Gdański Ośrodek Sportu proponuje, nie przekonują mieszkańców. Bardzo często gdańszczanie, mimo funkcjonującej pływalni, chętnie korzystali z tej na Karwinach w Gdyni, mimo że jest dużo dalej. Ceny, które proponuje GOS, są zbyt wysokie, tym bardziej, jeżeli chcemy iść popływać całą rodziną – mówił Jan Perucki. 

„TEN MAGICZNY CZAS”

Do tej pory ceny normalnego biletu na miejskie pływalnie wynosiły 18 zł, za ulgowy płaciliśmy 12,50 zł i tyle samo kosztował bilet rodzinny. W Gdyni bilet normalny kosztuje 12 zł, za ulgowy zapłacimy 8 zł. Z kolei koszt wejściówki rodzinnej to 7 zł.

W sobotę, prezydent Paweł Adamowicz za pomocą Facebooka poinformował o planowanym zmniejszeniu cen biletów na miejskie pływalnie. „Najtańsze wejście na karnet kosztować będzie zaledwie 8,10 zł (po uwzględnieniu wszystkich preferencji i zniżek). Pojawią się również nowości: karnet open, który umożliwia wstęp na basen w dowolnym terminie, 10% zniżki na Kartę Mieszkańca, wejścia na karty MultiSport oraz FitProfit i możliwość wynajęcia całego toru” – czytamy w poście prezydenta Gdańska. Co więcej tańsze karnety będzie można kupić przez internet od poniedziałku 27 sierpnia TUTAJ.

 

Jan Perucki komentuje sprawę jako „cuda wyborcze”. Zwraca uwagę na to, że interwencję w sprawie cen biletów podejmował już ponad rok temu. Jednak wtedy nie przyniosła ona żadnego skutku. Miejscy aktywiści komentują sprawę jako „ten magiczny czas”, wiążąc zniżki biletów z nadchodzącymi wyborami samorządowymi. 

Maksymilian Mróz/mmt 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj