– Naszym zdaniem trzeba utworzyć mapę zachorowalności na nowotwory, bo Gdańsk jest w czołówce miast chorujących na nie. Mieszkamy w Gdańsku, mieście nadmorskim, a jesteśmy otoczeni ze wszystkich stron trucicielami jak Port Service czy jak Siarkopol, który przez lata nie był restrukturyzowany – mówił w Rozmowie kontrolowanej Jacek Hołubowski. Kandydat na prezydenta Gdańska z ruchu Gdańsk Tworzą Mieszkańcy był gościem Beaty Gwoździewicz.
W zeszłym tygodniu Jacek Hołubowski, razem z działaczami ruchu Gdańsk Tworzą Mieszkańcy, nagłośnił sprawę odpadów, które z Gostynina mają trafić do spalarni Port Service w Gdańsku. We wtorek Jacek Hołubowski razem z radnym Łukaszem Hamadykiem i posłem Kukiz ’15 Andrzejem Kobylarzem odwiedził firmę. – Port Service jest nastawiony na generowanie zysków, a nie na zapewnienie bezpieczeństwa dla zdrowia mieszkańców podczas spalania odpadów – mówił Jacek Hołubowski. – Najgorsze jest to, że nie wiemy co tam jest. Wiemy tylko, że odpady są oznakowane jako niebezpieczne.
– Udzielam się w Radzie Dzielnicy Orunia-Św. Wojciech-Lipce. Mieszkam od urodzenia w Gdańsku, pochodzę z gdańskiej Oruni. Chcę przekonać do siebie mieszkańców swoją autentycznością. Oni oczekują skromnej i uczciwej pracy, a nie władzy. Prezydent Adamowicz jest 20 lat prezydentem, nie muszę go recenzować, bo to zrobią mieszkańcy w dniu wyborów. Kandydaci biją się o władzę, bo są na nią pazerni – mówił Jacek Hołubowski.