Paweł Adamowicz proponuje program walki z uzależnieniem od internetu. Komentuje też pomysły Jarosława Wałęsy

Prezydent Gdańska chce przeciwdziałać uzależnieniu od Internetu wśród dzieci. Paweł Adamowicz wraz z komitetem Wszystko dla Gdańska zaprezentował we wtorek kolejną część programu wyborczego, tym razem skierowaną do rodziców dzieci oraz młodzieży. Prezydent swoją konferencję programową rozpoczął od poruszenia kwestii korzystania z Internetu przez dzieci. – Każdy z nas, kto ma dziecko, wie jakim wielkim wyzwaniem jest budowanie krytycznych relacji ze smartfonem. Sam mam córki, 15-letnią i 8-letnią i widzę jak zwłaszcza u tej młodszej rodzi się uzależnienie od komórki. Zaprosiliśmy do współpracy ekspertów. Chcielibyśmy, żeby w gdańskich szkołach dużo na ten temat mówiono. Chcemy by młodzi gdańszczanie umieli wybierać – powiedział prezydent.

 
– Badania, które prowadzimy w Gdańsku od 2013 roku jednoznacznie wskazują, że potrzebujemy systemowego podejścia do szkół odpowiedzialnych cyfrowo, ale też szkół, które kładą nacisk na ważność relacji bezpośrednich między uczniami i nauczycielami – mówił dr Maciej Dębski, jeden z ekspertów programowych prezydenta. – Powinniśmy kłaść nacisk na świadome życie cyfrowe dzieci i młodzieży, ale też rodziców. Rodzice też powinni wejść mocno w świat mediów cyfrowych i pełnić rolę edukatorów dla dzieciaków.

BEZPŁATNE KOREPETYCJE

– Chcielibyśmy wykorzystać potencjał nauczycieli odchodzących na emeryturę. Chcielibyśmy by prowadzili darmowe dla uczniów korepetycje opłacane z budżetu miasta, tak by mogli dorobić do swoich niewielkich emerytur – zapowiedziała Ilora Ferlin, kandydatka na radną z okręgu numer 4, obejmującym m.in. Wrzeszcz.

– Korzystając z dotychczasowych doświadczeń chcemy stworzyć program ochrony przed uzależnieniem od internetu, hazardu i gier komputerowych – mówił Radosław Nowak z Centrum Profilaktyki Uzależnień, który będzie kandydować na radnego z okręgu numer 3 obejmującego m.in. Jasień, Siedlce i Suchanino. – To może dotyczyć każdej rodziny. Zamierzamy zrównoważyć pewną aktywność bycia blisko z rodziną. Wybraliśmy kierunek taki jak wyjazdy ojciec-syn, matka-córka, które spowodują, że młodzi ludzie będą bardziej związani z rodzicami i nie będą ponosiły takich szkód jak niewyspanie, kłopoty ze wzrokiem czy odrealnieniem od rzeczywistości.

– Zastanówmy się jaki ma być model absolwenta gdańskich szkół – powiedział wiceprezydent do spraw polityki społecznej Piotr Kowalczuk. – Czy ma być przygotowany do otwartości, czy w wychowaniu ma mieć twarz związkowca, który stoi za jednym z kandydatów? Czy należy powołać wiceprezydenta do spraw edukacji? To bardzo mocno krojone pod kandydatów rozwiązania. Czy chcemy w Gdańsku nowych jednostek i nowych wydziałów? Korzystamy z funduszy rządowych i unijnych jeszcze dłużej niż są one opatrzone w nazwie plusem. Pytanie do mecenasa prawa, czy można wzywać urzędników w Warszawie do łamania prawa? Czy środki, które są przyznawane są zależne od barw politycznych? Zadajmy sobie pytanie jakiego gdańszczanina chcemy. Czy ma to być gdańszczanin samodzielny czy prowadzony za rękę? – pytał wiceprezydent.

WICEPREZYDENT DO SPRAW EDUKACJI?

Prezydent oraz jego zastępca odnieśli się też bezpośrednio do pomysłu Jarosława Wałęsy w sprawie powołania osobnego wiceprezydenta zajmującego się edukacją. – Nie można oddzielać edukacji od spraw społecznych. Nie można mówić o rozwoju dziecka nie mówiąc o sporcie i kulturze. Rozwiązywanie programów społecznych wymaga zintegrowania instytucji. Pomysł Jarosława Wałęsy jest pomysłem z Polski ludowej z lat 70. Jarosławie, nie idź tą drogą! – powiedział Paweł Adamowicz.

– Jednym z filarów rozwoju społecznego jest edukacja. Propozycja, która wczoraj padła to nowe jednostki, nowe instytucje. To moim zdaniem propozycje szyte bez programu, a pod konkretnych ludzi. Trzeba się zastanowić czy chodzi tylko o stworzenie jednostek dla kandydatów na radnych, którzy stoją za kandydatem na prezydenta, czy chodzi o zrównoważony rozwój – pytał Piotr Kowalczuk.

Do ich wypowiedzi odniósł się Jarosław Wałęsa. – Ta wypowiedź pokazuje jak bardzo skostniałe jest myślenie w magistracie w tej chwili. Zaplecze Pawła Adamowicza nie potrafi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. W tej chwili, w kontekście deformy edukacji, którą zafundował nam PiS, musimy brać pod uwagę pomoc dla uczniów i nauczycieli jest niezbędna, nie może się tym zajmować człowiek, który będzie się też zajmował innymi sprawami. Dlatego proponuję przywrócenie wiceprezydenta do spraw edukacji i wydział edukacji – komentuje europoseł PO. Powołanie zastępcy do spraw edukacji oznaczałoby zmiany w podziale zadań wśród wiceprezydentów. W miastach powyżej 200 tysięcy mieszkańców może być ich czworo (obecnie to wiceprezydenci do spraw polityki społecznej, gospodarczej, komunalnej i planistycznej). – Na ten temat będziemy rozmawiali później. Na razie nie chcę dzielić skóry na niedźwiedziu. Sygnalizuję co chcę robić, ale będę to robił w ramach obowiązującego prawa – dodał kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Gdańska.

W poniedziałek swoje pomysły na edukacje zaprezentowali Kacper Płażyński i Jarosław Wałęsa. Piszemy o nich na radiogdansk.pl.

Rafał Mrowicki
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj