Przeglądamy listy wyborcze w Słupsku i spora niespodzianka. Nie ma jednej z „lokomotyw”

Wiceprezydent Słupska nie będzie kandydował w wyborach samorządowych. Nazwiska Marka Biernackiego nie ma na liście kandydatów do rady miasta komitetu Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej i Roberta Biedronia.

Według wcześniejszych planów zarówno prezydent Słupska, jak i jego zastępcy mieli być „lokomotywami” list wyborczych w poszczególnych okręgach. Miało to zagwarantować ugrupowaniu Roberta Biedronia zdobycie dużej liczby mandatów do rady miejskiej w Słupsku. Wiceprezydent Słupska mówi, że to jego decyzja, ale nie chce ujawnić, dlaczego nie walczy o mandat radnego.

„MOŻE TAK, A MOŻE NIE”

– Na razie nie mam planów z żadną listą – mówi Marek Biernacki. – Jak to możliwe, przecież od ponad trzech lat wspierał pan Roberta Biedronia jako zastępca? – pyta reporter RG. – Nie muszę startować, mam trochę inne plany – odpowiada wiceprezydent. Reporter RG – To pana decyzja czy pana nie chcieli? – Moja decyzja, nie chcę tego rozwijać. Mam plany, może samorządowe może nie – dodał polityk.

ZAWIESZONY W PO

Marek Biernacki został zawieszony w prawach członka Platformy Obywatelskiej, gdy zrezygnował z mandatu radnego sejmiku województwa pomorskiego i przyjął stanowisko wiceprezydenta Słupska od Roberta Biedronia. Poseł Zbigniew Konwiński pytany, czy dla Biernackiego znajdzie się miejsce na listach PO, odpowiedział, że w ogóle nie zajmuje się teraz sprawą wiceprezydenta Słupska.

Przemysła Woś/mkul

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj