Kacper Płażyński chce w mieście dziesięciu placów przeznaczonych do wolnego handlu

Dziesięć placów na wolny handel w całym Gdańsku. To nowy pomysł Kacpra Płażyńskie na wspieranie drobnej przedsiębiorczości. – Takie miejsca miałyby powstać głównie w południowych dzielnicach Gdańska, ale też w Osowej – mówił kandydat PiS na prezydenta Gdańska.
Pomysł jest skierowany do działkowców, ale też osób starszych, których nie stać na opłacenie stoisk na targowiskach. – Chcemy w Gdańsku stworzyć 10 placów, w różnych dzielnicach Gdańska, ale przede wszystkim południowych, bo tam brakuje takich miejsc. Bez obaw o mandaty ze strony straży miejskiej będzie można tam sprzedawać swoje produkty by dorobić do emerytury. Trzeba być otwartym i integrować społeczeństwo, my będziemy to robić – zapowiedział Kacper Płażyński.

 
– Ta żywność, która jest sprzedawana przez działkowców jest najbardziej ekologiczna, bez chemii i z wielkim sercem. Ci ludzie produkują ją dla siebie, a to co im zostaje sprzedawaliby na zielonych ryneczkach – mówił kandydat na radnego z PiS Romuald Plewa.

– Te dziesięć targów będzie odpowiedzią dla osób starszych, ale też dla osób, które mają własną inicjatywę. Dla mnie jako osoby, której zależy na przedsiębiorczości, jest to dobra wiadomość – mówił kandydat na radnego Przemysław Majewski.

Rafał Mrowicki
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj