To nie była trudna kampania – mówił Piotr Meler jeszcze przed ogłoszeniem wyników wyborów prezydenckich w Sopocie. Kandydat PiS uważa, że jego komitetowi wyborczemu udało się wskazać nie tylko bolączki sopocian, ale także sposoby na wyjście z problemów. Podkreślił, że dał z siebie wszystko i jest gotowy na dalsze wyzwania.
– My jesteśmy radnymi już od 12 lat, my znamy te problemy i je sformułowaliśmy w tych pięciu filarach, które trafiały moim zdaniem w sedno. Wynikały z potrzeb mieszkańców i te rzeczy się potwierdziły w bezpośrednich rozmowach, które mieliśmy okazję przeprowadzać. Myślę, że kampania nie była trudna. Z mojej strony na 200 procent. Debaty poszły bardzo dobrze, myślę że konkurentom to mocno doskwierało, stąd paniczne próby sądowych batalii ze strony obecnego prezydenta, które skończyły się fiaskiem – uważa Meler.
Jeszcze przed godziną 12.00 w nocy wskazywano Piotr Melera jako możliwego przeciwnika Jacka Karnowskiego w drugiej turze wyborów. To on lub Grażyna Czajkowska z Kocham Sopot mieliby zmierzyć się z prezydentem Karnowskim, który – jak się okazało – będzie sprawował urząd kolejną kadencję.