– Dziękuje sztabowi wyborczemu, Oli Dulkiewicz, Piotrowi Grzelakowi, Markowi Bonisławskiemu. Ta lista jest bardzo długa, sukcesu nie byłoby, gdyby nie moja kochana rodzina! Dziękuję też za pracę wolontariuszom, za zaangażowanie, za spotkania z mieszkańcami, za pukanie do kolejnych drzwi. To ogromna praca wykonana przez wiele środowisk. Pozwólcie, że podziękuję dwóm tysiącom członków komisji obwodowej – mówi Paweł Adamowicz.
Fot. Radio Gdańsk
– Lista mojej wdzięczności jest ogromna. Pozwólcie, że wymienię ważne nazwiska symboliczne dla mojej biografii politycznej: dziękuję panu Bogdanowi Borusewiczowi, „Borsukowi”! Bardzo dziękuję mojemu przyjacielowi i mentorowi Aleksandrowi Hallowi! Bardzo dziękuję za inspirujące rozmowy z Donaldem Tuskiem. Chciałbym bardzo podziękować również Kacprowi Płażyńskiemu za wspólną rywalizację. Mam nadzieję, że wiele łączących nas punktów programowych będziemy mogli realizować w radzie miasta. Mam do pana ogromny szacunek i chciałbym, żeby pan o tym wiedział. Chcę podziękować wszystkim gdańszczankom i gdańszczanom, którzy na mnie nie głosowali, ale wzięli udział w wyborach. Będę robił wszystko, aby przez 5 lat pokazać, że jestem prezydentem wszystkich gdańszczan – bez wyjątku – dodaje prezydent Gdańska.
– Od jutra zaczyna się nowy rozdział w historii Gdańska. Kontynuacja, ale też nowe wybory. Wszystkich zapraszam do współpracy. Jeszcze mocniej, jeszcze bardziej zaopiekujmy się naszym Gdańskiem, poczujmy się współgospodarzami naszego miasta. Proszę o wsparcie, radę, rzeczową krytykę. Nie chcę żadnych oklasków ani laurek – zaznacza Paweł Adamowicz.
Fot. Radio Gdańsk
Fot. Radio Gdańsk