Wiatr słabnie, woda opada, ale nie wszędzie

Potwierdzają się informacje od synoptyków. Woda powoli opada. Wczoraj niewiele brakowało, aby zaczęła przelewać się na nabrzeże. Teraz jest wyraźnie niżej i do poziomu chodników brakuje około 50 centymetrów. Jeśli chodzi o inne miejsca, to na przykład na Martwej Wiśle teraz woda jest idealnie na granicy stanu alarmowego – 570 cm. Wczoraj około 16:00 było to 639 cm.

Stany alarmowe wciąż są za to przekroczone na Żuławach. W nocy woda w Zalewie Wiślanym, na rzekach Elbląg, Szkarpawa i Nogat opadła o kilka centymetrów. Ten trend się jednak zatrzymał i znów na przykład w Elblągu mamy tendencję wzrostową – teraz poziom wody tam to 632 centymetry o 22 centymetry powyżej stanu alarmowego. Generalnie jednak cofka ustępuje, a to za sprawą słabszego niż wczoraj wiatru. Teraz jego prędkość nie przekracza 45 kilometrów na godzinę.

Odczuwają to też strażacy, którzy o drugiej zakończyli usuwanie drzewa, które spadło na drogę w okolicach Kwidzyna. Potem nie zanotowali żadnych zdarzeń związanych z silnym wiatrem. Cały czas aktualne są jednak ostrzeżenia związane z opadami śniegu. A najświeższe prognozy pogody tuż po wiadomościach.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj