Z żeglarzami, którzy brali udział w Rejsie Niepodległości, o ich wrażeniach z wyprawy porozmawiać będzie można podczas pikniku. Zacznie się za godzinę na placu przed Akwarium Gdyńskim. – To nie były wakacje, a ciężka praca. Były wiatry, były sztormy. Bujało. Pracowaliśmy na górze. Pracowaliśmy też na dole w maszynowni. Dobra przygoda – mówią naszemu reporterowi.
– Ciekawe doświadczenie, jeżeli chodzi o pracę, wspinanie się na maszty, czy nawet prace na pokładzie.
– Wiadomo, czasami bujało mocniej, czasami słabiej, ale była to fajna przygoda, którą zapamiętam na całe lata.
– Szkoda kończyć tę przygodę. Zejścia na ląd były miłym przerywnikiem, ale zawsze chętnie się wracało do pracy przy żaglach i do tych wszystkich ludzi, którzy tutaj są.
– W mesie wylało się 150 litrów zupy. Na koleżankę poleciał garnek, ale nikomu nic się nie stało, więc jest ok.