Jesteśmy gościnni! Myślę o prezesie Kaczyńskim, który przyjmuje Salviniego, który z kolei obnosi się z podobizną Putina na Placu Czerwonym. Sojusznikiem do kradzenia koni jest Orban, którego stosunek do Putina jest podobny. Jak to jest z tą relacją z Rosjanami? pytał Janusz Lewandowski.
– Czym się różni jeżdżenie do Moskwy Salviniego od jeżdżenia do Moskwy prezydenta Macrona czy do Sankt Petersburga Junckera czy Angeli Merkel? W pańskiej grupie znajdują się ludzie bardzo różnych zapatrywań na Rosję – odpowiadała Anna Fotyga.