Pomorski sztab Rafała Trzaskowskiego zebrał się w jednej z sopockich restauracji. W gronie gości znalazł się poseł Jarosław Wałęsa.
– Nie powinniśmy reagować zdziwieniem, bo w ostatnich dniach codziennie mieliśmy różne sondaże, które pokazywały znikomą przewagę jednego lub drugiego kandydata. Jeszcze jest nadzieja na odwrócenie tego wyniku. W nocy on ulegnie zmianie, ale nikt nie jest w stanie powiedzieć, jak to się zakończy – zauważył poseł PO.
– Wynik, który usłyszeliśmy, na pewno ulegnie zmianie – może się różnić nawet o trzy punkty procentowe. W tej chwili jeszcze nie wiemy niczego – stwierdził Jarosław Wałęsa.
– Mieliśmy nadzieję, że te wyniki będą inne – przyznał, odnosząc się do pytania o umiarkowaną radość w trójmiejskim sztabie Rafała Trzaskowskiego. Podkreślił też specyfikę głosowania i walki o wyborców w Gdańsku, Gdyni i Sopocie. – W Sopocie Rafał Trzaskowski wygrałby w pierwszej turze. Nasza praca w Trójmieście wygląda inaczej niż na wschodzie Polski. Byłem w Zamościu i wiem, jak trudny to teren, jak trudno nawiązać rozmowę z przeciwnikami demokratycznej opozycji – podkreślał.
Posłuchaj całej rozmowy Grzegorza Armatowskiego z Jarosławem Wałęsą: