Już w środę może zakończyć się sezon koszykarski na Pomorzu. Mistrzostwa nie obronił Asseco Prokom Gdynia. Na podium zabraknie miejsca dla wicemistrza -Trefla Sopot. Zaczęło się od rozbiórki Asseco Prokom. W ostatnich meczach trener Andrzej Adamek miał do dyspozycji zaledwie siedmiu graczy. Tytularny sponsor mniej więcej w tym samym momencie, gdy ograniczał finansowanie swego gdyńskiego projektu został jednym ze sponsorów Zjednoczonej Ligi VTB, której jednym z dyrektorów jest były trener Asseco Prokom Tomas Pacesas. Widać zmieniły się priorytety. Wydaje się, że ekstraklasa przerosła trenera Mariusza Niedbalskiego, który zaczynał sezon jako asystent Żana Tabaka. Gdy ten przeniósł się do Hiszpanii do kontraktu młodego szkoleniowca wprowadzono stosowny anex. Słabością drużyny była cora gorzej funkcjonująca obrona, nietrafiony transfer Ronalda Davisa, nie najlepsza atmosfera i Filip Dylewicz, który w decydującym meczu został niemal wdeptany w parkiet przez Pawła Leończyka.
Za 10 dni drużyna Asseco Prokom przestaje istnieć. Ważne kontrakty z Treflem mają tylko Waczyński i Michalak. Na Dylewicza czeka już gotowy kontrakt w Zielonej Górze.