Echa Super Meczu nie cichną nie tylko na Pomorzu, ale również na Półwyspie Iberyjskim. Media z Hiszpanii są zaskoczone dobrą grą Polaków i trochę rozczarowane brakiem wspólnej gry Neymara i Messiego. Jednocześnie cieszą się, że nowy nabytek Katalończyków nie doznał kontuzji. „Lechii zremisowała z Barceloną dzięki ostrej grze i motywacji. Polacy dwa razy zdobyli prowadzenie. Gdy Messi zszedł z boiska, pojawił się na nim Neymar, ale tylko po to, by być popychanym i kopanym” – napisał Hiszpański dziennik Marca. „Rywale zafundowali mu lekcję pt. „Witamy w europejskim futbolu”. „To była karuzela kopniaków i popchnięć, po których Neymar tracił równowagę. Barcelona trafiła tego dnia na prawdziwych wojowników.” – piszą redaktorzy hiszpańskiej gazety. Dziennik chwali jednak decyzję trenera Rourę za to, że długo trzymał Neymara na ławce rezerwowych. „Polski zespół grał twardo i ostro. Neymarowi nie starczało szybkości, by unikać ataków. Miał kilka udanych kontaktów z piłką i nie doznał kontuzji. To wystarczająco dużo. Te 11 minut gry pokazały, dlaczego debiutant tyle minut spędził na ławce.”
„Piłkarze Lechii polowali na Neymara na całym boisku, w ciągu 10 minut kilka razy leżał na murawie” skomentowali ostrą grę Lechistów dziennikarze „ASa”
„Neymara otaczali młodzi piłkarze rezerw Lechii. Ledwie mógł ustać na nogach przy Oualembo, Łazaju i Kacprzyckim. Brazylijczyk musi się nauczyć, że w Europie trzeba grać szybciej i chronić piłkę podczas dryblingu” tak z kolei o meczu pisze hiszpański „Sport”.