Piłkarze Lechii Gdańsk w trenerskim debiucie Jerzego Brzęczka zremisowali z Jagiellonią Białystok 1:1. Biało-zieloni cały czas pozostają tuż nad strefą spadkową. Lechia zaczęła mecz od mocnego uderzenia. Już w 5. minucie gospodarzy na prowadzenie wyprowadził…Sebastian Madera. Po doskonałym dośrodkowaniu z rzutu wolnego Bruno Nazario, były piłkarz biało-zielonych niefortunnie uderzył piłkę głową, a ta wpadła do bramki chronionej przez Bartosza Drągowskiego.
Gra Lechii wyglądała dobrze do 20. minuty spotkania. Wtedy do pracy wzięli się podopieczni Michała Probierza i ofensywny styl gry opłacił się w 37. minucie, kiedy zamieszanie w polu karnym wykorzystał Łukasz Tymiński i precyzyjnym strzałem w prawy róg bramki nie dał szans Mateuszowi Bąkowi.
W drugiej części meczu wyraźną przewagę miała Jagiellonia Białystok lecz nie przełożyło się to na bramki. W biało-zielonych szeregach wyróżniającym się zawodnikiem znów okazał się Antonio Colak. Lechia wciąż pozostaje tuż nad strefą spadkową z 18 punktami zajmując 11 miejsce w tabeli.