Wybrzeże Gdańsk nałożyło karę finansową na Thomasa Jonassona. W zeszłym sezonie Szwed startował w gdańskich barwach. Teraz klub zadłużenie wobec zawodnika zredukował nakładając na niego karę. Jonasson w Wybrzeżu startował nieprzerwanie od 2010 roku. Po zakończeniu zeszłego sezonu klub zalegał zawodnikowi 200 tysięcy złotych. Teraz nałożył na niego karę za nieobecność na meczach ligowych ze Stalą Gorzów i Włókniarzem Częstochowa. – Wziął pieniądze, a potem hulajnogę i pojechał na fitness, a my, na trzy minuty przed startem zawodów, musieliśmy szukać innego zawodnika. Brak kary to byłaby niegospodarność, skomentował zachowanie zawodnika prezes zarządu GKŻ Wybrzeże Tadeusz Zdunek. Sponsor tytularny z zeszłego sezonu podkreślił w rozmowie z Radiem Gdańsk, że nałożenie kary na zawodnika jest zgodna z regulaminem. – Wszystko odbyło się tak jak należy. Nie możemy pozwolić na takie zachowanie. Podobno Jonasson wysyłał zwolnienia lekarskie do PZMot, ale nikt ich nie widział więc kara jest jak najbardziej zasadna, dodał Zdunek.
Klub prowadzi także negocjacje z Leonem Madsenem, który również nie stawił się na meczu w Częstochowie. Do wszystkich zawodników, którzy reprezentowali klub od sezonu 2013 i pojawiły się wobec nich zaległości, zostały rozesłane propozycję obniżenia długów do 30 procent, które zostaną spłacone w przeciągu najbliższych trzech lat. – Dla wszystkich, to chyba korzystne rozwiązanie, bo jeżeli nie przyjmą warunków ugody wtedy nie dostaną nic ponieważ GKS S.A będzie postawione w stan upadłości, mówi Zdunek.