Tylko punkt w Chorzowie wywalczyli piłkarze Lechii Gdańsk. Biało-zieloni zremisowali z Ruchem 1:1. Obie bramki padły z rzutów karnych. Pod koniec pierwszej połowy jedenastkę dla gdańszczan wykorzystał Kevin Friesenbichler. Spotkanie lepiej zaczął Ruch, który zdominował Lechię w środku pola. Groźne sytuacje stwarzali także Filip Starzyński i Edaurds Visnakovs. Mimo dobrych okazji, pewnie w bramce Lechii bronił Mateusz Bąk. Z czasem Lechia zaczęła dominować. Aktywny na prawej stronie boiska był Maciej Makuszewski, który wspierany przez Grzegorza Wojtkowiaka napędzał akcję ofensywne Lechii Gdańsk.
Lechia na prowadzenie wyszła tuż przed zakończeniem pierwszej połowy. Piłkę ręką w polu karnym zagrał Rafał Grodzicki, a karnego na bramkę zamienił Kevin Friesenbichler. Biało-zielonym prowadzenie udało się utrzymać do 57. minuty. W polu karnym Visniakovsa faulował Bougaidis. Karnego z zimną krwią wykorzystał Filip Starzyński. Lechia utrzymała pięciopunktową przewagę nad Ruchem w tabeli.