Długa rehabilitacja i walka o powrót na tor to wyzwania, które stoją przed żużlowcem Wybrzeża Gdańsk Patrykiem Beśko. Młodzieżowiec beniaminka pierwszej ligi przeszedł skomplikowaną operację, podczas której lekarze chirurgiczne zespoili kości. Do karambolu z udziałem Beśko doszło na przedostatnim treningu przed finałowym starciem z Polonią Piła. Oprócz juniora Wybrzeża w zdarzeniu brali udział Marcel Szymko i Aureliusz Bieliński. Najbardziej ucierpiał Beśko, który doznał szeregu złamań w tym m.in. pęknięcia kości łonowej. Jak poinformował nas rzecznik klubu Krzysztof Klinkosz młody zawodnik przeszedł w poniedziałek skomplikowaną operację. – Lekarze m.in. chirurgicznie zespolili kości. Nie wiadomo jeszcze ile czasu nasz junior będzie musiał przebywać w szpitalu, mówi Klinkosz.
– Operacja przebiegła pomyślnie. Jest to pierwszy i ostatni zabieg chirurgiczny, który Patryk musiał przejść. Po operacji nie czuje się za dobrze. Cały czas czekamy na rozwój sytuacji, powiedziała w rozmowie z Radiem Gdańsk Magda Żarek, menadżerka zawodnika. Rokowania lekarzy są jednak dobre, a o stanie żużlowca Wybrzeża będziemy informować na bieżąco.