Szczypiornistki Vistalu Gdynia pokonały przed własną publicznością Metraco Zagłębie Lubin 26:25. Gdynianki w drugiej połowie prowadziły nawet różnicą sześciu bramek. Podopieczne Pawła Tetelewskiego nie potrafiły jednak utrzymać tak wysokiego prowadzenia. Wicemistrzynie Polski zafundowały kibicom bardzo nerwową końcówkę.
Od początku spotkania dominowały gdynianki, które po 10 minutach gry prowadziły 6:3. Pomimo, że lubinianki zdołały doprowadzić do remisu, to Vistal schodził do szatni z przewagą trzech bramek. Siłą napędową działań ofensywnych zdobywczyń Pucharu Polski z zeszłego sezonu były Monika Kobylińska i Katarzyna Janiszewska, które tego dnia były fantastyczne dysponowane.
W drugiej połowie gdynianki stopniowo budowały przewagę nad zespołem Zagłębia. Na 20 minut przed zakończeniem meczu Vistal prowadził 19:13 i wydawało się, że utrzymają tę bezpieczną przewagę do końca spotkania. Tak się jednak nie stało. Zagłębie złapało wiatr w żagle i zdobyło siedem bramek przy tylko jednej Vistalu. Na tablicy świetlnej widniał wynik 23:23. Gdynianki wzięły się jednak w garść i za sprawą dwóch trafień Kobylińskiej wróciły do gry.
Na koniec doskonała interwencją przy stanie 26:25 popisała się Weronika Kordowiecka i szczypiornistki Vistalu mogły cieszyć się ze zwycięstwa.