Niezwykła inicjatywa młodych sportowców z Rumi. Siatkarze zagrają dla Julii i Natalii. Nastolatki zostały brutalnie pobite przez ojca. Teraz potrzebne są pieniądze na ich rehabilitację.
W sobotę na siatkarskie boiska Hali Sportowo-Widowiskowej MOSiR w Rumi wyjdzie osiem drużyn, które rozegrają charytatywny turniej na rzecz poszkodowanych nastolatek. Przez cały czas trwać będzie zbiórka do puszek oraz sprzedaż domowych wypieków i baloników. Uzyskane w ten sposób pieniądze trafią na konto 12-letniej Julii i 17-letniej Natalii.
LICYTACJE I ZBIÓRKA
Poza zbiórką do puszek organizatorzy przewidzieli również licytację fantów. Skompletowali już kilkanaście unikatowych pozycji. W sobotę nowego właściciela znajdzie m.in. koszulka mistrza Polski w siatkówce Piotra Nowakowskiego, czy Mistrzyni Polski Patrycji Kulawińskiej.
OJCIEC POBIŁ CÓRKI
Do dramatycznego zdarzenia doszło pod koniec stycznia w Rumi. Matka dziewcząt wyszła z domu, zostawiające je z ojcem. Po chwili młodsza z nastolatek wybiegła z mieszkania. Krzyczała, że wraz z siostrą zostały pobite przez ojca. Wezwano karetkę i policję. Nastolatka wróciła wraz z ciotką do domu. Jednak 44-letni sprawca zniknął. Ireneusza K. odnalazł w ogrodowej altance jego brat. Chciał się popełnić samobójstwo. Mimo prowadzonej reanimacji mężczyzna zmarł.
– Obrażenia dziewczynek wskazują, że ciosy zadawane były ciężkim, tępym narzędziem, którego jednak na miejscu nie znaleźliśmy. Z zeznań świadków wynika, że jedna z rannych mówiła o młotku – mówiła wówczas prok. Lidia Jeske, szefowa Prokuratury Rejonowej w Wejherowie.
Dziewczynki z licznymi obrażeniami i złamaniami kości trafiły do szpitala. Ich stan jest poważny, ale życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Anna Moczydłowska