Arka Gdynia jeden punkt od ekstraklasy. Piłkarze Arki Gdynia wygrali w Katowicach z Rozwojem 4:1 i w następnej kolejce, w meczu z Drutex Bytovią zagrają o awans do ekstraklasy. Do końca sezonu pierwszej ligi pozostało 5 meczów, w których można zdobyć 15 punktów. Arka do awansu potrzebuje zaledwie jednego „oczka”. Drużyna Grzegorza Nicińskiego w Katowicach zanotowała piętnasty kolejny mecz bez porażki. Gdynianie po raz drugi w tym sezonie strzelili 4 gole Rozwojowi. W pierwszym spotkaniu przed własną widownią zachowali jednak czyste konto.
Worek z bramkami w 31. minucie rozwiązał Dariusz Formella. 20-letni pomocnik wrócił do składu po pauzie spowodowanej nadmiarem żółtych kartek i strzelił 6 gola tej wiosny. Asystę zaliczył Marcin Warcholak, który z lewego skrzydła posłał piłkę w pole karne. Formella dostawił tylko nogę.
Tuż przed przerwą bramkarz Rozwoju Wojciech Pawłowski, który kiedyś bronił barw Lechii Gdańsk, skapitulował po raz drugi. W 45 minucie zaskoczył go precyzyjnym uderzeniem z dystansu Yanick Kakoko. Dla byłego zawodnika młodzieżowych drużyn Bayernu Monachium było to premierowe trafienie dla Arki.
Wyjazd na Górny Śląsk będzie dobrze wspominać również Tadeusz Socha, który zdobył swojego drugiego gola w seniorskiej karierze. Tego pierwszego zaliczył także przeciwko zespołowi z Katowic. W trzeciej kolejce jego trafienie zapewniło Arce zwycięstwo nad GKS-em. Socha podobnie jak Formella wrócił do składu na mecz z Rozwojem, po przerwie związanej z kartkami. 28-letni obrońca wykorzystał fatalny błąd Pawłowskiego. Gola zadedykował swojej żonie.
Wynik spotkania ustalił w 76 minucie Morislav Bożok, który na boisku pojawił się 10 minut wcześniej. Słowak otrzymał podanie od Formell i uderzył na pustą bramkę. W końcówce Rozwój wykorzystał rozprężenie gości. Honorowego gola zdobył Przemysław Gałecki
Już 10 maja gdynianie mogą świętować awans do ekstraklasy wraz ze swoimi kibicami. Wystarczy, że przy Olimpijskiej nie przegrają derbowego starcia z Drutex Bytovią, która w ramach 29 kolejki pokonała u siebie Zagłębie Sosnowiec. 2 gole Janusza Surdykowskiego i trafienie Adriana Chomiuka pozwoliły Bytovii awansować na piąte miejsce.