– Uczestnicy biegu będą musieli zrobić to, przez co przechodzą żołnierze SEALs – zapowiada imprezę sportową Iwona Guzowska.
Warriors Run to pierwszy biegowy cykl inspirowany tzw. hell week, czyli najcięższym etapem selekcji w elitarnym oddziale komandosów SEALs.
SIŁA I UMYSŁ
Cykl biegów z założenia będzie nietypowy. Warunkiem uzyskania wysokiego miejsca nie będzie tylko czas, w jakim dobiegniemy do mety. – Do zadań uczestników będą należały bieganie po piachu, przeciąganie pontonów, a nawet robienie abordażu – zapowiada organizatorka, była bokserka Iwona Guzowska.
Guzowska zapewnia jednak, że wysiłek i sprawność fizyczna nie będą jedynymi cechami, którymi trzeba się wyróżnić. Jak sama tłumaczy, zadania żołnierzy nie polegają tylko i wyłącznie na bieganiu z karabinem. Dobry wojownik musi używać też swojej głowy i intuicji.
– Zadania nie będą związane tylko ze sprawnością fizyczną. Będą wymagały również wiedzy o historii. Zapytamy na przykład w którym roku powstała jednostka GROM. Na pewno nie jest to bieg dla mięczaków. To impreza dla ludzi, którzy chcą czegoś więcej: nauczyć się, przeżyć przygodę – mówi była bokserka.
Z NACISKIEM NA PATRIOTYZM
Po co jednak podczas biegu zadawać pytania? To ma być postawienie ma patriotyzm, którego według organizatorki coraz mniej.
– Jestem patriotką, jestem też wojownikiem. Zresztą mam męża żołnierza. Wychowana byłam w szacunku do munduru polskiego. Teraz te wartości się dewaluują. Samo bieganie zrobiło się trochę komercyjne. A z miejsca, w którym będą się odbywały biegi, rozciąga się piękny widok na pomnik Obrońców Wybrzeża na Westerplatte. Patriotyczne motywy świetnie się z tym wszystkim łączą – tłumaczy.
WSPARCIE KOMANDOSÓW
Bieg będzie poświęcony Pawłowi Ordyńskiemu, który zginął w 2013 roku. Podczas misji najechał na „ajdika”, czyli popularny w Afganistanie ładunek wybuchowy. Dlatego do współorganizacji biegu przyłożyli się komandosi z GROM. Jak się okazuje, ich obecność nie pozostanie w sferze marketingu. Podczas biegu będą motywować zawodników.
– Komandosi GROM będą instruktorami na trasie. Na pewno nie będą tam stać z butelkami – na trasie nie ma żadnego picia! Ich zadaniem będzie zmotywowanie uczestników, a jak to się odbędzie? To już będzie zależało od delikwenta i jego zachowania! Komandosi już doskonale wiedzą, jak się nimi zająć – śmieje się Iwona Guzowska.
IMPREZA DLA CAŁEJ RODZINY
Cała impreza nie jest skierowana tylko i wyłącznie do dorosłych, którzy zechcą zmierzyć się z wojskowymi wymaganiami. Organizatorzy przewidzieli również atrakcje dla małych dzieci.
– Rano będzie bieg dla dzieci. Przyjadą husarzy na koniach i z armatą. Chcemy pokazać również tych wcześniejszych wojowników. Każdy maluch, który przebiegnie, dostanie specjalny medal. Dlatego zachęcamy całe rodziny, bo będzie dobra zabawa – zapowiada Iwona Guzowska.
Pierwsza część Warriors Run, czyli biegu wojowników, rozpocznie się 28 maja o godzinie 11 na plaży Gdańsk Brzeźno. Więcej informacji o cyklu można znaleźć >>> TUTAJ
Wiktor Miliszewski