W gdyńskiej szatni proces aklimatyzacji przechodzą Adrian Błąd i Pavels Steinbors. Do drużyny chce dołączyć Iwan Truboczkin.
23-letni Ukrainiec jest prawym obrońcą. Ma za sobą występy w młodzieżowych reprezentacjach swojego kraju. Całą dotychczasową karierę spędził w ojczyźnie. Truboczkin ostatnio występował w drugiej lidze, w rezerwach Dynama Kijów. Jego umowa z najsłynniejszym ukraińskim klubem wygasa 30 czerwca. W Arce na pozycji Truboczkina w poprzednim sezonie występowali Tadeusz Socha i Przemysław Stolc. Wychowanek Śląska Wrocław ma ważną umowę do końca miesiąca, Stolc jeszcze przez rok.
Półroczny kontrakt z żółto-niebieskimi podpisał już Adrian Bąłd. Wychowanek Zagłębia Lubin decydując się na wypożyczenie do Gdyni kierował się nie tylko względami sportowymi.
– Głównym czynnikiem tego, że podpisałem kontrakt z Arką byli kibice, którzy są zaprzyjaźnieni z fanami Zagłębia. Ja jestem Zagłębiakiem z krwi i kości. W Lubinie ostatni rok spędzałem mało czasu na boisku. Przenosiny do Gdyni traktuje jako wyzwanie i postaram się nie zawieść oczekiwań kibiców i pomóc drużynie w odnoszeniu zwycięstw. Wszystko zweryfikuje boisko. Mam dobre wspomnienia związane z Gdynią. Strzeliłem tu gola jako piłkarz Zawiszy.
25-letni pomocnik w ostatnim sezonie w ekstraklasie pojawiał się tylko epizodycznie. Występował głównie w rezerwach Zagłębia, w których był wyróżniającym się piłkarzem.
– W Gdyni chcę się odbudować, złapać regularność, mieć więcej minut.
Z powrotu do polskiej ekstraklasy bardzo cieszy się Pavels Steinbors, który podczas dwóch sezonów spędzonych w Górniku Zabrze wyrobił sobie opinię solidnego bramkarza. Łotysz ostatnio występował na Cyprze.
– Zacząłem tam dobrze sezon, a później poszło coś nie tak. Dla europejczyka jest ciężko zaaklimatyzować się na Cyprze. Poza tym jak dla mnie było tam za ciepło. 30 stopni w nocy to za dużo.
Steinbors przyznaje, że oferta z Arki była bardzo korzystna dla niego. Łotysz przed przenosinami sprawdził, z kim będzie rywalizować o miejsce w żółto-niebieskiej bramce
-Arka zgłosiła się jako pierwsza i propozycja była naprawdę dobra, a moim celem było trafić do Polski. Już wcześniej słyszałem o Arce, że to znany klub. Poza tym w Górniku grałem z Norbertem Witkowskim , który był bramkarzem Arki. Wiem, kto grał w poprzednim sezonie w bramce Arki. Konrad Jałocha jest bardzo wysoki i wystąpił we wszystkich meczach.