Przemysław Frasunkiewicz na stanowisku trenera koszykarzy Asseco zastąpił Tane Spaseva. Macedończyk będzie asystentem pierwszego szkoleniowca jednej z czołowych drużyn ligi rosyjskiej. 37-letni Frasunkiewicz jest jednym z najstarszych i najbardziej utytułowanych polskich koszykarzy, którzy w poprzednim sezonie z powodzeniem rywalizowali na parkietach Tauron Basket Ligi. W ciągu 20-letniej kariery zawodniczej reprezentował barwy Noteci Inowrocław, Energa Czarnych Słupsk ( brązowy medal MP) Anwilu Włocławek ( srebrny medal MP), Polonii Warszawa i Asseco Gdynia ( 2 złote medale MP). W dorobku ma także Puchar Polski, Superpuchar Polski, występy w Meczach Gwiazd, w Eurolidze i Lidze VTB oraz udział w mistrzostwach Europy w 2007 roku z reprezentacją Polski.
W kwietniu tego roku w meczu z Polpharmą Starogard Gdański przekroczył granicę 5 tys. punktów zdobytych na polskich parkietach
-Naprawdę nie starałem się zdobyć tych siedmiu punktów, których mi brakowało. Dla nas naprawdę liczył się ten mecz w kontekście play-offów. Widziałem już takie mecze, gdzie były kwiaty, podziękowania, statuetki, a później gość przez 3/4 meczu nie wiedział co się dzieje, mówił po pamiętnym meczu na antenie Radia Gdańsk.
Frasunkiewicz o pracy w roli trenera myślał już od dłuższego czasu. Odkąd wrócił do Gdyni stał się mentorem dla młodych koszykarzy, na których opierał się skład Asseco. „Franz” w szatni do zawsze miał dużo do powiedzenia i cieszył się szacunkiem nie tylko wśród kolegów z drużyny, ale także przeciwników. W pomeczowych wywiadach nigdy nie ograniczał się do ogólników i typowych wypowiedzi. Zamiast „odbębnić” rozmowę z dziennikarzami, wolał wdawać się w dogłębne analizy.
Już w poprzednim sezonie nieoficjalnie możliwość zatrudnienia Frasunkiewicza na stanowisku trenera sondowali Energa Czarni. Słupski klub w sercu koszykarza zawsze zajmował szczególne miejsce. Skrzydłowy postanowił jednak kontynuować karierę zawodniczą.
Teraz w obliczu odejścia Tane Sapseva, który w ciągu prawie dwóch lat pracy w Gdyni najpierw zdobył z Asseco wicemistrzostwo Polski juniorów, a następnie doprowadził pierwszy zespół do pierwszej rundy play-off, Frasunkieiwcz postanowił podjąć wyzwanie jakim jest praca trenerska. Wraz z Piotrem Szczotką, który jest grającym trenerem od przygotowania motorycznego przygotowuje drużynę do nowego sezonu. Pytanie czy „Franz” będzie grającym trenerem czy skupi się wyłącznie na pracy szkoleniowej?