Zdunek: „Jabłoński wygląda blado. Decyzja w czwartek”. Miał być krajowym liderem, a teraz straci kontrakt

Kolejnej przygody z gdańskim klubem nie będzie dobrze wspominał Krzysztof Jabłoński. Zawodnik jest najsłabszym ogniwem w układance Grzegorza Dzikowskiego i już w czwartek może stracić kontrakt z klubem. Zawodnik będzie także zobowiązany do oddania pieniędzy, które dostał od klubu na przygotowanie do sezonu. Żużlowcy Wybrzeża praktycznie stracili szansę na awans do ekstraligi. Stało się tak przez niespodziewaną, niedzielną porażkę w Krośnie. Gdańszczanom zostało do rozegrania siedem meczów, ale już teraz podopieczni Grzegorza Dzikowskiego tracą do Orła Łódź aż 9 punktów. Do końca sezonu pozostało im siedem meczów i dogonienie lidera graniczyłoby z cudem.

NASZA KONCEPCJA NIE WYPALIŁA

– My jako zarząd klubu zrobiliśmy wszystko żeby zawodnicy mieli środki i warunki do dobrej jazdy. W teorii skompletowaliśmy bardzo dobry zespół. Na taki skład naciskali także kibice – czyli połączenie młodości z rutyną. Niestety to nie wypaliło, mówi prezes GKŻ Wybrzeże i sponsor tytularny – Tadeusz Zdunek.

Wbrew oczekiwaniom, krajowym liderem gdańskiej drużyny został Oskar Fajfer, który jest najskuteczniejszym zawodnikiem w gdańskiej ekipie. Rozczarowuje Krzysztof Jabłoński, który ma dopiero 9 średnią w drużynie. Od doświadczonego zawodnika gorsi są tylko juniorzy – Aureliusz Bieliński, Patryk Beśko i Dawid Wawrzyniak.

JABŁOŃSKI MOŻE STRACIĆ KONTRAKT

Kiepską postawę Jabłońskiego ocenił prezes Tadeusz Zdunek. – Byłem przeciwny żeby go zatrudniać. Wszyscy inni byli jednak za. Kibice też chcieli widzieć go w składzie. Wyciągamy zatem jeden podstawowy wniosek. Nie można opierać się na opinii kibiców.

– Jabłoński miał być podstawowym zawodnikiem i przywozić po 10 punktów. Okazuje się, że przywozi po jeden, dwa. W tym przypadku trudno mówić o wygrywaniu na wyjazdach. Krzysiek po dwóch latach nie jeżdżenia w Falubazie Zielona Góra wygląda po prostu blado, dodał Tadeusz Zdunek

DECYZJA W CZWARTEK

Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć klub w czwartek podejmie decyzję o rozwiązaniu kontraktu z zawodnikiem. Według naszych informacji żużlowiec będzie zobowiązany także do zwrotu pieniędzy, które dostał na przygotowanie do sezonu. Chodzi o kwotę 40 tysięcy złotych.

Wojciech Luściński
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj