Medale, awanse i upragnione zwycięstwo

Wczoraj nie miałem żadnych dobrych informacji. Pisałem o skandalach dopingowych, niezgłoszeniu zawodnika do konkurencji czy kontuzjach. Natomiast ten dzień podczas Igrzysk zapamiętamy na długo. Nasz dorobek medalowy powiększył się o dwa krążki: złoty i brązowy.

Dwójka podwójna wagi lekkiej w składzie: Magdalena Fularczyk-Kozłowska i Natalia Madej wyścigu wioślarskim okazały się najlepsze i zdobyły historyczny złoty medal w Rio. Nieco gorzej, ale dla nas i tak wyśmienicie, zaprezentowały się dziewczyny z czwórki podwójnej. Agnieszka Kobus, Monika Ciaciuch, Maria Springwal i Joanna Leszczyńska uplasowały się na najniższym szczeblu podium. Każdy medal jest w zasięgu ręki, bliżej lub dalej ale jest. Miały mocne konkurentki, które były stawiane w gronie faworytów. Nasze rodaczki nie poddały się presji i sile rywalek, pewnie zmierzając po medal. Okazały się tylko gorsze od Niemek i Holenderek. Ten „wodny” dzień okazał się bardzo szczęśliwy.


UPRAGNIONE ZWYCIĘSTWO

Po dwóch porażkach z rzędu, nasi szczypiorniści mieli nóż na gardle. Przegrana z Egiptem eliminowała by ich z turnieju i pozbawiła szans na medal. Od samego początku Biało-Czerwoni w tym meczu zawiesili wysoko poprzeczkę. W takich momentach można rzec jedno: wreszcie! Brakowało tej determinacji i skoncentrowania w poprzednich spotkaniach. Pewne zwycięstwo 33:25 i punkty można sobie dopisać w tabeli. Czekaliśmy na przełamanie, przyszło w najważniejszych chwilach i tylko z optymizmem patrzę na dalsze mecze z udziałem szczypiornistów.

NA PLAŻY ZMIENNE SZCZĘŚCIE

Wcześniej pisałem, że świetnie sobie radzą nasze siatkarki plażowe. Niestety w ostatnim meczu grupowym duet Brzostek/Kołosińska nie poradził sobie ze świetnie grającymi Brazylijkami. Uległy gładko 0:2, zdobywając w każdym z setów zaledwie 10 i 15 punktów. Spadły w tabeli co prawda na drugie miejsce, ale bezpiecznie awansowały do 1/8 finału.

Zdecydowanie lepiej poradził sobie duet Prudel/ Fijałek. Nasi siatkarze zwyciężyli 2:1 parę braci Grimalt. Można by rzec: wreszcie, bo poprzednie spotkania nasi rodacy przegrali. Dzięki temu zwycięstwu zajęli trzecie miejsce w grupie i zagrają w barażach o awans do kolejnej rundy. Liczę na dobrą postawę i pewnie wygrane sety.

Michał Fila

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj