Niezwykła Amerykanka żeńskim Michaelem Phelpsem? [OLIMPIJSKA SOBOTA]

twitter

Kolejny dzień, przynajmniej w naszej strefie czasowej, dobiega końca. Wiadomością dnia, póki co jest srebrny medal Piotra Małachowskiego w rzucie dyskiem. Na pozostałe rozstrzygnięcia startujących Polaków nadal czekamy.


SREBRNY MAŁACHOWSKI

Pisałem rano, że krążek z pewnością zawiśnie dziś na szyi naszego dyskobola. Moje oczekiwania zostały spełnione, choć nie w 100 procentach. Każdy z nas liczył, że Małachowski sięgnie po najcenniejszy medal. Niestety, na ostatniej prostej Niemiec Christoph Harting pokonał Polaka rzucając niewiele metr dalej. Porażka może boleć nieco mocniej, zwłaszcza że nasz zawodnik prowadził przez cały turniej. Nie ma jednak co narzekać. Najważniejsze, że czwarty medal można dopisać do klasyfikacji generalnej.

ZAWIEDZIONE NADZIEJE

Na kolejny medal liczyliśmy w wioślarstwie. Nasza ósemka nie była stawiania w gronie ścisłych faworytów, ale po cichu chociaż na najniższy szczebel podium stawialiśmy. Pierwsze miejsce zdobyli Brytyjczycy, za nimi uplasowali się Niemcy, a brązowy medal zdobyli Holendrzy. Nasi zawodnicy piątym miejscem na pewno nie są zadowoleni.

AMERYKANKA NIE DO POBICIA

Przenieśmy się na chwilę do basenu, gdzie 19-letnia amerykanka po raz kolejny zmiażdżyła konkurentki wygrywając wyścig na 800 metrów stylem dowolnym. To jest czwarty złoty krążek w Rio i piąty w całej karierze. Poniżej zdjęcie mówi samo za siebie…

Fot. Twitter/CSB Sports

Skąd wziął się fenomen Katie Ledecky? Wiele czynników ma na to wpływ. Jednak jednym z najważniejszych jest fakt, że nie trenuje z kobietami, a z mężczyznami. Powodem takiej decyzji jest to, że płeć piękna jest dla niej za wolna. Może za 10 lat powiemy o niej kobiecy Michael Phelps? Start na pewno ma dobry.

A propos Phelpsa przypomniała mi się zabawna sytuacja. Dziennikarz zapytał Phelpsa jak to jest być najlepszym pływakiem na świecie. Na to rekordzista: „Zapytajcie Cristiano Ronaldo” (z ang. dive – nurkować, żartobliwe określenie piłkarzy, którzy symulują faule).

ĆWIERĆFINAŁOWA LOTKA

Bardzo dobre wieści na zakończenie. Nasi badmintoniści Robert Mateusiak i Nadieżda Zięba awansowali do ćwierćfinału miksta w olimpijskim turnieju. Pokonali 2:1 w decydującym meczu parę z Anglii: Chrisa i Gabrielle Adcock.

Przypominam tylko, że jeszcze w nocy czeka nas mecz Polaków ze Szwedami w piłkę ręczną oraz biegi naszych lekkoatletów: Ewy Swobody, Marcina Lewandowskiego czy Adama Kszczota. 

Michał Fila

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj