We wtorek poznamy pomorskiego półfinalistę Pucharu Polski. O 20:30 na Stadionie Miejskim w Gdyni w rewanżowym spotkaniu ćwierćfinałowym Arka podejmie Drutex Bytovię Bytów.
Nieznacznie bliżej awansu jest Bytovia, która przed ponad miesiącem wygrała u siebie 2:1. Arce wystarczy dziś skromne zwycięstwo 1:0. Gdynianie są jednak w kryzysie, o czym świadczy seria ośmiu meczów bez zwycięstwa.
CO SIĘ DZIEJE Z ARKĄ?
Niepewna defensywa i duże problemy z kreowaniem akcji w ofensywie nie napawają fanów Arki optymizmem, ale w drużynie zapewniają, że sytuacja nie jest tak zła, jak wygląda. Trener Grzegorz Niciński przekonuje, że stara się nie przejmować coraz liczniejszymi głosami krytyki ze strony kibiców, ale prawda jest taka, że stołek na którym siedzi staje się coraz gorętszy.
– To jest zawód trenera. Jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz. Trzeba być na tego typu spekulacje uodpornionym. (…) Zrobiliśmy dużo dobrego, awansowaliśmy do ekstraklasy i zdobyliśmy 20 punktów. Staramy się jak najlepiej prezentować. Pamiętajmy, że w ekstraklasie kluby są naprawdę mocne – mówi Niciński. Szkoleniowiec drużyny z Gdyni dodaje, że plan mający przynieść zwycięstwo w meczu z Bytovią pozostaje tajemnicą szatni.
BYTOVIA SŁABA NA WYJAZDACH
Bytovia jest w lepszej sytuacji, ale na wyjazdach spisuje się słabo. W pierwszej lidze wygrała tylko dwa mecze. W minionej kolejce przegrała w Bielsku z Podbeskidziem. Bytovia z Arką w poprzednich dwóch sezonach grały ze sobą czterokrotnie na zapleczu ekstraklasy. Ostatnie 3 spotkania kończyły się remisem. Wcześniej Arka przegrała 0:1. Początek meczu przy Olimpijskiej o 20:30.
Mariusz Hawryszczuk/puch