Historyczny rekord polskich skoczków. Kamil Stoch z wygraną w Turnieju Czterech Skoczni. Tym samym powtórzył wyczyn Adama Małysza sprzed 16 lat. Drugi na podium w Bischofshofen był Piotr Żyła.
Przed finałowym konkursem Bischofshofen na pierwszym miejscu tabeli był Tande z przewagą 1,7 punktu nad Stochem. W pierwszej serii Tande uzyskał wynik 135 metrów, a Stoch 134,5 metra. Drugi skakał jednak w o wiele trudniejszych warunkach atmosferycznych i otrzymał za skok 139,5 punktu (Tande uzyskał 135 pkt).
ZASŁUŻYŁ NA PODIUM
Kolejna seria przekreśliła marzenia Daniela-Andre Tande. Norweski skoczek wylądował na 117 metrze. Stoch skokiem na 138,5 metra udowodnił zaś, że w pełni zasługuje na tytuł mistrza Czterech Skoczni. Ten wynik zapewnił mu pierwszą lokatę na podium.
MISTRZ DOCENIŁ MISTRZA
Dokładnie 16 lat temu Turniej Czterech Skoczni wygrał Adam Małysz. Po piątkowym konkursie nie krył wzruszenia.
Łzy Mistrza mówią wszystko. Polskie skoki nie skończyły się „po Małyszu” #Bischofshofen#skijumpingfamily#skoki#Stoch#Małysz#Żyłahttps://t.co/Y2Euw8RVmq
— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) 6 stycznia 2017
Adam Małysz płakał 16 lat temu. Płacze i teraz pic.twitter.com/SdvpzhmD8u
— Tomasz Kalemba (@Tomasz_Kalemba) 6 stycznia 2017
SZCZĘŚCIE DOPISAŁO
O dużym szczęściu można mówić też w przypadku Piotra Żyły. Polski skoczek w pierwszej serii uzyskał wynik 131 metrów i odrobił stratę do trzeciego w klasyfikacji generalnej Stefana Krafta. W drugiej serii Żyła wylądował na 137 metrze, co w porównaniu do uzyskanych 121 metrów jego rywala dało mu gwarantowane drugie miejsce w Turnieju i trzecie miejsce w konkursie w Bischofshofen tuż za Michaelem Hayboeck’iem.