Horror w hali AWFiS w Gdańsku! AZS Łączpol wygrał z KPR-em Gminy Kobierzyce

Szczypiornistki AZS-u Łączpol AWFiS Gdańsk wygrały z KPR-em Gimny Kobierzyce 23:22. Gdańszczanki fatalnie rozpoczęły mecz, ale jeszcze w pierwszej połowie odrobiły pięciopunktową stratę i wyszły na prowadzenie, którego nie oddały do końca spotkania.

FATALNY POCZĄTEK

Gospodynie na początku meczu fatalnie grały w ataku i po chwili przegrywały 0:4, a kilka minut później 3:8. Od tego momentu AZS Łączpol zaczął passę pięciu kolejnych zdobytych punktów. Do remisu doprowadziła Paula Mazurek. Gdańszczanki kontynuowały dobrą grę i do przerwy prowadziły 13:11.

NIESPODZIEWANE EMOCJE

Przyjezdne wyraźnie straciły rytm, który pozwolił im prowadzić na początku meczu. W drugiej połowie przez kwadrans rzuciły tylko jedną bramkę. Przewaga AZS-u Łączpol rosła z każdą minutą i wydawało się, że mecz zakończy się pewnym zwycięstwem gospodyń. KPR nie składał jednak broni i mozolnie odrabiał straty. Na 15 sekund przed końcem przegrywał jedną bramką i miał piłkę. Trener przyjezdnych poprosił o czas. Szczypiornistki z Kobierzyc nie zdobyły bramki z gry, ale miały rzut wolny po upływie regulaminowego czasu. Jagoda Linkowska trafiła piłką w mur i zwycięstwo AZS-u Łączpol stało się faktem.

AZS Łączpol AWFiS Gdańsk – KPR Gminy Kobierzyce 23:22 (13:11)

Tymoteusz Kobiela
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj