Arka Gdynia pokonała Lechię Gdańsk 29:14 w inaugurujących sezon ekstraligi derbach Trójmiasta. Żółto-niebiescy zrewanżowali się biało-zielonym za dwie porażki z rzędu w poprzednich rozgrywkach. Zadowoleni mogą być również kibice Ogniwa Sopot, które pewnie wygrało 38:7 z Budowlanymi Łódź.
Gdynianie od początku byli lepsi w pojedynku z wicemistrzem Polski. Do przerwy prowadzili 15:7, a w drugiej połowie powiększyli przewagę do 15 punktów i spokojnie wygrali. Zwycięstwo Arki mogło być bardziej okazałe, ale podopieczni Macieja Stachury nie wykorzystali szansy na podwyższenie wyniku w końcowych minutach.
CIĘŻKA PRACA PRZED SEZONEM
Oba zespoły długo przygotowywały się do sezonu. Inauguracja pokazała, że lepiej przepracowali go gdynianie.
– Chcieliśmy pokazać to, co ćwiczyliśmy w okresie przygotowawczym i udało się. Zrealizowaliśmy większość założeń przedmeczowych. Są jeszcze pewne niedociągnięcia, ale będziemy pracować nad wyeliminowaniem ich z naszej gry. Jako drużyna, która zawsze ociera się o miejsce na podium, celujemy w Mistrzostwo Polski. Zobaczymy, czy uda się go zrealizować – mówił po meczu zawodnik Arki, Tomasz Witt.
„Na gorąco” mankamenty w grze swojego zespołu analizował kapitan biało-zielonych. – Jesteśmy dobrze przygotowani, bo ciężko pracowaliśmy przez trzy miesiące i myśleliśmy, że inaczej będzie wyglądał ten mecz. Arka nas nie zaskoczyła. Wiedzieliśmy, że mają dwóch dobrych skrzydłowych, ale nie udało nam się ich przypilnować. Popełniliśmy dwa głupie błędy i dwa razy straciliśmy punkty. Mogło się to potoczyć inaczej. To nie było dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Czeka nas sporo pracy, jeżeli chcemy liczyć się w walce o medale skomentował Marek Płonka.
Następne spotkanie Lechii zaplanowane jest na 2 kwietnia. W Lublinie gdańszczanie podejmą Budowlanych. Tego samego dnia kolejny mecz zagra Arka. Do Gdyni przyjadą rugbyści Pogoni Siedlce.
RC Lechia Gdańsk – RC Arka Gdynia 14:29 (7:15)
PEWNA WYGRANA OGNIWA
Ogniwo Sopot udanie rozpoczęło nowy sezon. Sopocianie pewnie ograli Budowlanych Łódź 38:7. Jako pierwszy przyłożenie zdobył Adam Piotrowski, a podwyższył Wojciech Piotrowicz. Gospodarze od początku kontrolowali przebieg meczu, a punkty stracili dopiero w ostatnich minutach, kiedy wynik był już przesądzony.
Ogniwo Sopot – Budowlani Łódź 38:7 (26:0)
Tymoteusz Kobiela