Mecz od początku był bardzo wyrównany. Po kilku akcjach gdańszczanie zbudowali trzypunktową przewagę, ale po chwili gospodarze doprowadzili do remisu. Od tego momentu żadna z drużyn nie „odskoczyła” na więcej niż dwa „oczka”. Końcówka należała jednak do gości, którzy od stanu 21:21 oddali rywalom tylko jedną akcję i wygrali 25:22.
DOMINACJA GOSPODARZY
Drugi set należał do radomian, którzy szybko wypracowali bezpieczny dystans i kontrolowali sytuację na parkiecie. Gospodarze nie pozwolili rywalom na nic i bez problemu zwyciężyli 25:15.
W trzeciej części meczu Cerrad Czarni także od początku byli na prowadzeniu i wydawało się, że po raz kolejny spokojnie rozstrzygną losy seta. Tymczasem przegrywając 16:20 gdańszczanie zaczęli odrabiać straty i po chwili byli blisko doprowadzenia do remisu (20:21). Końcówka należała jednak do gospodarzy, którzy wygrali 25:23 po tym, jak goście dotknęli siatki.
Lotos Trefl nie dawał za wygraną i w czwartej odsłonie zdominował przeciwników. Podopieczni trenera Anastasiego byli lepsi w każdym elemencie gry i choć potrzebowali aż trzech piłek setowych, to pewnie zwyciężyli 25:16.
WOJNA NERWÓW DLA GOŚCI
Tie-break przyniósł najwięcej emocji. Gra długo toczyła się punkt za punkt, ale od stanu 11:11 goście zdobyli trzy „oczka” z rzędu i stało się jasne, że to oni wygrają to spotkanie. Trener gospodarzy próbował ratować sytuację prosząc o przerwę na żądanie, ale siatkarze z Trójmiasta oddali rywalom już tylko dwa punkty i wygrali 15:13.
Walka o siódme miejsce toczy się w systemie mecz-rewanż. Drugie spotkanie zostanie rozegrane w czwartek, 13 kwietnia, w Ergo Arenie. Będzie to pożegnalny mecz dla Piotra Gacka, który zdecydował się zakończyć sportową karierę.
Tymoteusz Kobiela