Zbyt pewne siebie Wybrzeże przegrywa z Wandą Kraków. Zimny prysznic dla drużyny Mirosława Kowalika

Żużlowcy Zdunek Wybrzeża Gdańsk z pierwszą porażką w sezonie. Podopieczni Mirosława Kowalika niespodziewanie przegrali z Arge Speedwayy Wandą Kraków 43:47. Od początku spotkanie nie układało się po myśli gospodarzy. Zdecydowanie lepiej z gdańskim owalem spasowani byli goście, którzy już po pierwszym biegu mogli prowadzić 5:1. Mogli, bo pomimo iż przez większość biegu Hougaard i Vissing jechali na dwóch pierwszych pozycjach, nie dowieźli podwójnego zwycięstwa. Sygnał do ataku dał Gomólski, który minął Vissinga, a śladami kolegi poszedł Fajfer, który minął Duńczyka atakiem przy krawężniku. Pierwsza gonitwa zakończyła się remisem.

Z każdym biegiem przewaga gości rosła. W 3 wyścigu świetnie zaprezentowała się para Koza-Klindt, która bez problemów uporała się ze słabym tego dnia Łęgowikiem i walczącym Gafurowem. W kolejnym biegu Wybrzeże minimalnie zniwelowało straty, po tym jak pasjonującą walkę stoczyli Batchelor i Szczepaniak. Australijczyk minął krajowego lidera krakowian o „błysk szprychy” i Wybrzeże wygrało 4:2. Takim samym rezultatem zakończył się również bieg numer 5, tylko tym razem triumfowali goście. Wybrzeże nie miało sposobu na dobrze dysponowanych rywali.

Krakowska drużyna była świetnie spasowana z gdańskim torem, a podopiecznym Mirosława Kowalika brakowało szczęścia. O sporym pechu może mówić Oskar Fajfer, który najpierw zaliczył defekt, a w kolejnym wyścigu dotknął taśmy. Wybrzeże za odrabianie strat wzięło się pod koniec meczu. W biegach 9, 10 i 11 gospodarze triumfowali odpowiednio 4:2, 4:2 i 5:1 i zmniejszyli straty do dwóch punktów (32:34). Ciekawie było również przed biegami nominowanymi. W 12. biegu gościom udało się wygrać 4:2, w 13. odpowiedzieli podopieczni Mirosława Kowalika i przed biegami nominowanymi goście nadal prowadzili 40:38.

W 14. biegu mogło być po meczu. Para gości wyszła na podwójne prowadzenie, ale dzięki heroicznej walce Gafurowa i Fajfera bieg zakończył się remisem. O losach spotkania miał decydować ostatni bieg.

W nim silna stawka. Gomólski i Batchelor z Wybrzeża. Szczepaniak i Hougaard z Wandy, Niestety pomimo walki Wybrzeże przegrało bieg 2:4 i całe spotkanie 43:47,

lus
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj