Sześć drużyn będzie walczyć o udział w półfinale PlusLigi siatkarzy po sezonie zasadniczym. To o dwie więcej niż w ubiegłym roku. Nadchodzące rozrywki to ostatnie, w których liga będzie liczyła szesnaście zespołów. W kolejnych latach do gry przystąpią dwie drużyny mniej. Sześć zespołów walczących o udział w półfinałach PlusLigi – to najważniejsza zmiana przed sezonem 2017/18. Rada nadzorcza Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej uchwaliła zmiany w systemie rozgrywek. Po części zasadniczej dwie najlepsze drużyny będą miały pewny udział w półfinałach, a cztery kolejne powalczą między sobą o dwa pozostałe miejsca.
CZAS ZMNIEJSZYĆ LIGĘ
Zmieni się również liczba drużyn, które opuszczą najwyższą klasę rozgrywkową. Zespoły z miejsc 15 i 16 spadną do pierwszej ligi, a te z lokat 13 i 14 powalczą między sobą o uniknięcie barażu. Ostatecznie zagra w nim klub, który zajmie 14. miejsce i o pozostanie w PlusLidze walczyć będzie z mistrzem I ligi.
GDAŃSZCZANIE ZADOWOLENI ZE ZMIAN
Nowy system rozgrywek niewątpliwie przypadnie do gustu gdańskim siatkarzom. Mateusz Mika nie ukrywa, że szesnaście drużyn w lidze to za dużo, a Andrea Anastasi nie był zadowolony z tego, że o medale walczą tylko cztery najlepsze zespoły. Lotos Trefl Gdańsk skompletował już kadrę przed nadchodzącym sezonem i przygotowania do rozgrywek rozpocznie 31 lipca. W zespole pojawili się między innymi Piotr Nowakowski, Tyler Sanders, czy Brad Gunter.