Czy przerwa na reprezentację znów posłuży Arce? Gdynianie wracają do gry w ekstraklasie

Piłkarze Arki Gdynia po przerwie reprezentacyjnej wracają do gry w ekstraklasie. W niedzielę o 15:30 w ramach 16. kolejki, która rozpoczyna rundę rewanżową, zmierzą się we Wrocławiu ze Śląskiem. W tym sezonie odpoczynek od walki o ligowe punkty spowodowany występami kadry zawsze działał pozytywnie na zespół trenera Leszka Ojrzyńskiego.

TAK BYŁO WCZEŚNIEJ

W lipcu, po dwóch dotkliwych porażkach 0:3 z Lechem w Poznaniu i z Pogonią Szczecin na Stadionie Miejskim w Gdyni, przerwa na reprezentację okazała się zbawienna dla Arki. Żółto-niebiescy pożytecznie wykorzystali wolne od obowiązków ligowych i w ósmej kolejce wrócili kompletnie odmienieni. Zwycięstwo 3:1 na Wisłą Kraków zapoczątkowało serię meczów, w których punktowali (1:1 z Zagłębiem Lubin u siebie, 1:0 z Piastem Gliwice na wyjeździe, 1:1 z Cracovią u siebie).

Po czterech udanych meczach w lidze i zwycięstwie nad Podbeskidziem Bielsko-Biała, które dało awans do ćwierćfinału Pucharu Polski, nadeszła kolejne zgrupowanie kadry. Tym razem gdynianie także odpowiednio wykorzystali ten czas. Remis 1:1 z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza nie był w pełni satysfakcjonujący, ale efektowna wygrana 4:1 nad faworyzowaną Jagiellonią Białystok była popisem skuteczności Arki, a wyjazdowa wygrana 2:0 z Chrobrym Głogów szeroko otworzyła drzwi do półfinału PP. Później nadszedł jednak gorszy okres. Po porażkach z Legią Warszawa i Lechią Gdańsk chwila oddechu od ekstraklasy była Arkowcom potrzebna. Pytanie, czy znów okaże się pomocna?

ZE ŚLĄSKIEM PO RAZ TRZECI

Rundę rewanżową ekstraklasy Arka rozpocznie wyjazdowym meczem ze Śląskiem. Na inaugurację sezonu gdynianie wygrali przy Olimpijskiej 2:0 po golach Patryka Kuna i Michała Nalepy. Po niespełna miesiącu obie drużyny ponownie zmierzyły się w Gdyni, tym razem w ramach 1/16 finału Pucharu Polski. Żółto-niebiescy znów byli górą (4:2), ale Śląsk postawił zdecydowanie trudniejsze warunki i przegrał dopiero po dogrywce. To było bardzo dramatyczne starcie, bo wrocławianie prowadzili już 2:0, ale rywale najpierw zdołali doprowadzić do remisu, a następnie w dogrywce strzelili kolejne dwa gole.

– Każdy mecz to inna historia i nie podchodzimy do niedzielnego spotkania z żądzą rewanżu. Pojedynki z Arką za mojej kadencji w Śląsku zawsze były ciekawe. Oni lubią grać agresywnym pressingiem i są groźni ze stałych fragmentów gry. Jesteśmy sąsiadami w tabeli i zaczynamy drugą rundę, w której zespołom z dołu tabeli będzie trudniej o punkty. Nasz cel się nie zmienił i chcemy być w górnej ósemce – mówił na przedmeczowej konferencji prasowej trener Śląska Jan Urban.

UDANA SERIA

Po ostatniej lipcowej porażce z Arką wrocławski zespół, który miał niełatwy terminarz zanotował serię siedmiu meczów bez porażki. Nad zwycięstwami z Legią i Lechem oraz remisem z Górnikiem nie można było przejść obojętnie. Trener Jan Urban ma do dyspozycji bardzo ciekawy skład, który na papierze wygląda imponująco, ale na boisku nieczęsto zachwyca. Takie nazwiska jak Marcin Robak i Arkadiusz Piech w ataku, Kamil Vacek, Robert Pich, Michał Chrapek, Jakub Kosecki i Sito Riera w pomocy, mogą robić wrażenie.

OBRONA W SZPITALU

Śląsk od początku rozgrywek przeżywa kłopoty kadrowe spowodowane kontuzjami. Przez urazy trener Urban musi gimnastykować się układając linię obrony. Przeciwko Arce nie zagrają Adam Kokoszka, Kamil Dankowski i Boban Jović, do których ostatnio dołączył Dodre Cotra. W Gdyni na lewej stronie defensywy zastąpi go Augusto, dla którego będzie to pierwszy występ w tym sezonie. Pozostanie jeszcze obsadzenie prawej strony, gdzie najprawdopodobniej zostanie ustawiony Mariusz Pawelec, a do składu na pozycję stopera wróci Igors Tarasovs.

mh
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj