Lechia pokonała w sparingowym meczu przy Traugutta Chojniczankę Chojnice 1:0. Bramkę zdobył Sławomir Peszko, który po spotkaniu nie ukrywał, że śni o wyjeździe na Mistrzostwa Świata. Po raz pierwszy po powrocie do Gdańska, kibicom zaprezentował się Ariel Borysiuk, który wszedł na ostatnie 15 minut meczu. Trener Adam Owen wystawił dwie jedenastki. Pierwsza i potencjalnie bardziej prawdopodobna w kontekście zbliżającego się meczu z Wisłą Kraków rozegrała ok 70-75 minut. Zaprezentowali się w niej: Kuciak – Nunes – Gerson – Chrzanowski – Stolarski – Łukasik – Sławczew – Peszko – F. Paixao – M. Paixao – Wolski. Ten ostatni plac gry opuścił już w 28 minucie z powodu urazu mięśnia.
PONOWNIE WOŁĄKIEWICZ
Z początku drugiej połowy, trener Chojniczanki Krzysztof Brede wymienił większość zawodników. Z placu gry nie zszedł natomiast Hubert Wołąkiewicz, były zawodnik Lechii i ten sam, którego kibice w Gdańsku dokładnie na tym samym stadionie przy Traugutta dobrych 7 lat temu żegnali niewybrednymi okrzykami. Około 70 minuty na placu gry pojawiła się druga jedenastka Lechii: Zelenika – Wojtkowiak – Vitoria – Wawrzyniak – Milos -Borysiuk – Lipski – Mladenovic – Oliveira – Żukowski – Krasić.
PESZKIN CHCE MUNDIALU
Lechia dominowała i za sprawą Sławomira Peszki w 58 minucie zdobyła prowadzenie. Nie oddała go do końca spotkania. Sam Peszkin zapewniał, że koncentruje się jedynie na najbliższym meczu z Wisłą Kraków, ale w jego oczach przy wątku reprezentacji pojawił się sugestywny błysk w oku. – Gram nie tylko dla Lechii, chcę reprezentować nasz klub na Mistrzostwach Świata. trenerowi Nawałce zalezy nie tylko na statystykach,. ale także na powrocie, odbiorze piłki, odbudowa formacji – mówił Sławomir Peszko.
Lechia rozegrała w tym okresie przygotowawczym cztery sparingi. W dwóch zwyciężyła, jeden zremisowała oraz jeden przegrała. Bilans bramek 6:3.