Klęska szczypiornistów Wybrzeża w Lubinie. Gdańszczanie wyraźnie gorsi od Zagłębia

Szczypiorniści Wybrzeża nie będą dobrze wspominali wyjazdu do Lubina. Gdańszczanie przegrali w 26. kolejce PGNiG Superligi z Zagłębiem 21:36. Fenomenalną formę zaprezentował bramkarz gospodarzy – Patryk Małecki. Wybrzeże kroku lubinianom dotrzymywali jedynie na początku spotkania. Wynik oscylujący w granicach remisu utrzymywał się do 15. minuty. Wówczas marsz po zwycięstwo rozpoczęło Zagłębie. Stało się tak głównie za sprawą świetnej dyspozycji bramkarza – Patryka Małeckiego. Zawodnik zamurował bramkę drużyny z Lubina, a jego koledzy z łatwością pokonywali Artura Chmielińskiego i Macieja Pieńczewskiego. Do przerwy Zagłębie prowadziło 17:8.

BRAMKARSKI DZIEŃ KONIA

Po zmianie stron obraz gry nie uległ wyraźnej zmianie. Już na początku Zagłębie rzuciło pięć bramek z rzędu, a gdańszczanie na celne trafienie musieli czekać siedem minut. Wówczas wspomnianego Małeckiego pokonał Łukasz Rogulski. Sytuacja nie była jednak łatwa. Po piorunującej serii gospodarze prowadzili 22:9. Przewagi nie oddali praktycznie do końca i systematycznie punktowali drużynę Marcina Lijewskiego. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Zagłębia 36:21. Najwięcej bramek w ekipie z Dolnego Śląska rzucił Arkadiusz Moryto – 11.

lus
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj