Żużlowy rollercoaster. Zdunek Wybrzeże Gdańsk przegrywa u siebie ze Speed Car Motorem Lublin [GALERIA]

W sobotnie popołudnie w Gdańsku pogoda dopisała kibicom. Znakomita frekwencja na stadionie wróżyła emocjonujące widowisko. Takie właśnie było, bo wynik spotkania rozstrzygnął się dopiero w biegach nominowanych. Niestety, niekorzystnie dla miejscowych.

Zawody rozpoczęły się w nietypowy sposób. Do pierwszego biegu potrzebne były aż trzy podejścia. Gdy wreszcie zawodnicy wystartowali równo, para gospodarzy prowadziła podwójnie już po starcie. Bieg wygrał, debiutujący w barwach Wybrzeża, Patrick Hougaard.

PODOBNIE U JUNIORÓW

Gonitwa juniorska także była powtarzana, gdyż pod taśmą ruszał się Wiktor Lampart. Mimo ostrzeżenia od sędziego, w powtórce również nie zachował się odpowiednio i został wykluczony. Ostatecznie, osamotniony junior gości z Lublina Oskar Bober, wygrał z gdańszczanami, zapewniając swojej drużynie biegowy remis. W trzecim biegu goście wygrali po raz pierwszy 4:2. Czwarty zakończył się remisem, a w całym spotkaniu Wybrzeże prowadziło 13:11.

PECH DEBIUTANTA

Po równaniu toru najszybszy był zawodnik Wybrzeża – Mikkel Bech. Niestety, na ostatnim łuku, po raz drugi w meczu, upadł Michał Szczepaniak, co poskutkowało remisem w piątym biegu. Trzy punkty w szóstym wyścigu znowu dopisał sobie Duńczyk – tym razem Mikkel Michelsen. Tak samo, jak w poprzednim starciu wynik wyniósł 3:3. Siódma gonitwa, kończąca drugą serię startów, padła łupem gości 5:1. Start wygrał Hougaard, jednak na drugim łuku pierwszego okrążenia zanotował defekt. Wiktor Lampart i Andreas Jonsson poradzili sobie z kapitanem gospodarzy Oskarem Fajferem, dając tym samym pierwsze prowadzenie Motorowi Lublin w tym meczu – 22:20.

WYMIANA CIOSÓW

Kibice z Gdańska nie czekali długo na odwrócenie wyniku. W ósmym biegu, po kolejnym równaniu toru, Kossakowski i Michelsen wygrali podwójnie, zmieniając rezultat spotkania na 25:23. Niestety, błyskawicznie odpowiedzieli na to goście. Tym razem to lublinianie wygrali 5:1, odskakując gdańszczanom w całym meczu na dwa punkty. Szczęście dopisało Wybrzeżu w dziesiątym biegu, za sprawą wykluczenia Andreasa Jonssona. Gospodarze zgarnęli pełną pulę w powtórce i to oni objęli prowadzenie. Tego samego dokonali w kolejnej gonitwie, odskakując gościom na sześć punktów. Zawodnicy Motoru wygrali jednak podwójnie dwa ostatnie wyścigi przed biegami nominowanymi, dając realną szansę na wywiezienie dwóch punktów znad morza. W czternastej gonitwie po raz trzeci z rzędu wygrali 5:1, zapewniając sobie zwycięstwo w całym meczu. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 43:47.

Do wygranej gości najbardziej przyczynił się junior Wiktor Lampart, który zdobył 12 punktów. W barwach gospodarzy najlepiej pojechał Mikkel Bech, zdobywając ich tyle samo.

Okazja do rehabilitacji już 29 kwietnia w Gdańsku. Wybrzeże podejmie wtedy Orła Łódź.

Maciej Rakowiecki/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj