Nieprawdopodobna walka w półfinale, ale smutny finał. Siatkarze Trefla gorsi od Skry Bełchatów

Walczyli jak na Gdańskie Lwy przystało, ale ulegli, bo byli słabsi. Siatkarze Trefla Gdańsk przegrali z faworyzowaną Skrą Bełchatów w drugim meczu półfinału Plus Ligi 2:3, tym samym w całej rywalizacji do dwóch zwycięstw ulegli 0:2. Podopieczni Andrei Anastasiego powalczą więc o brąz.

Atut własnego parkietu okazał się kluczowy. Trefl wypuścił szansę na zaliczkę jeszcze w Ergo Arenie i do Bełchatowa pojechał w roli wyraźnego kopciuszka. Nie zmienia to faktu, że mimo nikłych notowań, walczył do ostatniej piłki. Widowisko było żywą reklamą siatkówki, ze zmiennym szczęściem dla obu ekip i dramaturgią do końca.

OKOLICZNOŚCI DRAMATYCZNE

Podopieczni Andrei Anastasiego dwukrotnie gonili wynik, wygrywając drugiego i czwartego seta. Tego, który zapowiadał tie-break nawet w dramatycznych okolicznościach 33:31. Ponownie nieprawdopodobnie eksploatowany był Damian Schulz, który punktował nie tylko w ataku, ale także podczas istotnych momentów spotkania blokiem. Nie zawahał się nawet w decydującej partii przy 14:13 dla Skry, by zaatakować z pełną siłą z sytuacyjnej piłki na podwójnym bloku.

Ostatni set sobotniego meczu był zresztą streszczeniem rywalizacji Trefla zarówno w dwumeczu ze Skrą jak i podczas całego sezonu. Gdańszczanie niejednokrotnie dokonywali cudów, odmieniając losy spotkań. Tak też było w tie-breaku, kiedy z 12:9 Trefl wyprowadził wynik na 13:12.

BĘDĄ ROZPAMIĘTYWAĆ

Obserwując rywalizację obu ekip, pozostaje spory niedosyt. Gdańszczanie byli tylko minimalnie gorsi, oba spotkania przegrali po tie-breakach mimo, że wcześniej w lidze wszystkie osiem pięciosetówek kończyli zwycięstwami. Zadecydowała przegrana w Ergo Arenie, gdyby tam  kilka piłek padło łupem Mateusza Miki i spółki, rzeczywistości wyglądałaby inaczej. A tak po niesamowitym sezonie, 16 zwycięstwach z rzędu, na koniec przyjdzie Andrei Anastasiemu i jego drużynie walczyć o najniższy stopień podium.

Skra Bełchatów – Trefl Gdańsk 3:2 (25:19, 31:33, 25:17, 24:26, 15:13). W rywalizacji do dwóch zwycięstw Skra – Trefl  2:0.

 

pkat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj