Wiadomo nie od dziś, że gdański klub przechodzi ostatnio ciężkie chwile. Wiadomo też, że niezależnie od końcowego wyniku w tabeli (spadek bądź utrzymanie) Lechię od nowego sezonu czekają zmiany zarówno wśród zawodników, jak i pracowników klubu. Obecnie skupiono się na tych drugich. Lechia poszukuje nowego rzecznika prasowego.
POSZUKUJĄ KOGOŚ CZUJĄCEGO KLIMAT
Jakie są zatem wymagania na to stanowisko? Nowy rzecznik prasowy gdańskiego klubu musi mieć przede wszystkim „Biało-Zielone serce”. Ma być to osoba, która nie tylko opisze i pokaże życie klubu od środka, ale wykaże się przy tym również dużym zaangażowaniem. Bo kto inny przedstawi najnowsze wydarzenia i kulisy szatni lepiej niż kibice…
MAM PEWNE WĄTPLIWOŚCI
Przyznaję, że inicjatywa jest ciekawa. Problem polega na tym, że nie rozumiem dlaczego ogłoszenie jest skierowane (w moim mniemaniu) tylko do kibiców Lechii. Czy zarząd klubu uważa, że ktoś z Warszawy, Krakowa, czy dajmy na to „ukochanej” Gdyni nie ma odpowiednich kwalifikacji do pełnienia tej funkcji? Jasne, osoba utożsamiająca się z klubem będzie sprawować tę funkcję z przyjemnością i uśmiechem na twarzy, a przede wszystkim odda klimat, bo będzie go po prostu czuć. Mimo to wydaje mi się, że nie każdy musi być kibicem Lechii Gdańsk.
NARAŻENI NA „ŚMIESZKÓW”
Pomijając fakt, że proces rekrutacyjny w większości korporacji i dużych firm jest loterią, to tym samym osoby odpowiadające za HR mogą być narażone na niezliczoną ilość maili tzw. „trolli internetowych”. Jak zatem odkopać w niezliczonej ilości maili kandydata, który podejdzie do rekrutacji poważnie?
Ile było takich przypadków, kiedy to do klubów, którym ewidentnie nie szło w lidze, trafiały CV osób, które opisywały swoje doświadczenia na bazie sukcesów z Football Managera (gry komputerowej). Nie można pominąć też faktu, że nie każdy musi być kibicem danego klubu, żeby dobrze w nim pracować. Co wydarzy się w sytuacji, jeżeli kibic Arki Gdynia jest najlepszym kandydatem na to stanowisko? Co więcej, jest ponad kibicowskimi podziałami, a po prostu chciałby pracować gdzieś, gdzie mógłby realizować swoje marzenia.
I TEN ESEJ…
Dodatkiem do wysłanego CV, ma być esej pt. „Czym jest dla Ciebie Lechia?”. Wiadomo, dla większości kibiców będzie to ukochany klub, jedyna drużyna, dla której pozostaną wierni do końca życia itd. A jeżeli w tym eseju znajdzie się ktoś, kto napisze, że miejscem pracy, ciekawym wyzwaniem w życiu? To co? Zostanie od razu skreślony? No nie wygląda to za ciekawie.
W każdym razie, absolutnie nie neguję potrzeby znalezienia nowego rzecznika prasowego dla gdańskiej Lechii. Jednakże uważam, że przy obecnej sytuacji w klubie (a uważam, że nie jest najlepsza, nie tylko w kwestii piłkarskiej) ta osoba powinna być gotowa do udźwignięcia presji, jaka panuje w klubach kandydujących do miana gigantów polskiej piłki, nie wspominając już odpowiednim doświadczeniu.
Michał Kułakowski