Trener żużlowców Wybrzeża na dywaniku u prezesa. Słabe wyniki i błędy nie pozostaną bez konsekwencji

Żużlowcy Zdunek Wybrzeża Gdańsk nie tak wyobrażali sobie początek sezonu. Gdańszczanie po 7. kolejkach Nice 1 L.Ż zajmują trzecie miejsce od końca. Ich bilans wygląda równie fatalnie co miejsce w tabeli. Pięć porażek i dwa zwycięstwa są jednym z najgorszych wyników w dotychczasowej historii występów gdańszczan na zapleczu żużlowej ekstraligi.
Czarę goryczy w klubie może przechylić ostatnia porażka w Gnieźnie. Cierpliwość, którą wykazywał się ostatnio prezes Tadeusz Zdunek, powoli się kończy. – Jestem w fatalnym nastroju. Nie mogłem patrzeć na to co się dzieje w Gnieźnie, więc po 9. biegu, kiedy Mikkel Michelsen przyjechał na przedostatnim miejscu, spakowałem rzeczy i pojechałem do domu. Nie takiego wyniku się spodziewałem. Dla tego meczu odpuściłem sobie nawet wyjazd na finał Ligi Mistrzów do Kijowa, mówi Zdunek.

DRUŻYNA JEŹDZI W KRATKĘ

Gdańskiej drużynie brakuje równej postawy wszystkich zawodników. W każdym z dotychczasowych spotkań jest słabe ogniwo. – Nie było jeszcze spotkania, w którym każdy pojechałby równo, na swoim optymalnym poziomie. Zawsze liczymy na nasze duńskie trio. W niedziele zawiódł także Mikkel Bech, którego sześć punktów jest poniżej oczekiwań, wylicza Zdunek

BEZ TOROMISTRZA I Z TRENEREM W TRAKTORZE

Wybrzeże od kilku tygodni musi sobie radzić bez toromistrza. Ten zrezygnował z pracy w Wybrzeżu, a jego rolę przejął trener Lech Kędziora. Szkoleniowiec łączy dwie funkcje co negatywnie odbija się na postawie drużyny. – Prawda jest taka, że na wyjeździe jeździmy lepiej niż na własnym torze. Myśleliśmy, że wraz z przyjściem nowego trenera, tor będzie sprzyjał naszym zawodnikom, a tak nie jest.

W klubie cały czas szkolony jest nowy toromistrz, który ma częściowo przejąć obowiązki Lecha Kędziory. – To człowiek, który już dwa lata uczy się w naszym klubie i moim zdaniem jest już praktycznie gotowy, dodaje prezes klubu.

WYBRZEŻE STRACI CIERPLIWOŚĆ DO KĘDZIORY?

Jak udało nam się dowiedzieć nieoficjalnie, we wtorek trener Lech Kędziora spotka się z prezesem Tadeusz Zdunkiem. Po rozmowie ma zostać podjęta decyzja o ewentualnej przyszłości szkoleniowca w Gdańsku. Należy zaznaczyć, że notowania Kędziory w Gdańsku są bardzo niskie i bardzo prawdopodobnym scenariuszem jest rozwiązanie umowy.

Wojciech Luściński
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj