Adam Nawałka odchodzi z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski. Po fatalnym występie na Mistrzostwach Świata Polski Związek Piłki Nożnej będzie szukał nowego trenera. Nawałka z kadrą pracował niespełna 5 lat. Z czego go zapamiętamy? TRIUMF NAD NIEMCAMI
To był przełomowy moment dla kadry budowanej przez Nawałkę. Z perspektywy czasu możemy powiedzieć, że historyczny triumf nad zachodnimi sąsiadami był kamieniem węgielnym pod awans na EURO 2016. Przed Nawałką nie dokonał tego nikt. Jednym meczem na stałe wpisał się w karty historii polskiego futbolu.
NIEZALEŻNOŚĆ
Od początku selekcjoner był niezależny. Powoływał tych, których widział w swojej koncepcji. Nie ulegał naciskom dziennikarzy. Skutki miało to różne. Był Sebastian Mila, który zdobył bramkę z Niemcami i swoją rolę w kadrze wypełnił świetnie. Był również Thiago Cionek, który w reprezentacji nie zagrał ani jednego wartego zapamiętania meczu, a kojarzony będzie tylko i wyłącznie z samobójczą bramką w meczu z Senegalem.
ODBLOKOWANIE LEWANDOWSKIEGO
Straszne były czasy „przed Nawałką” dla Roberta Lewandowskiego. W kadrze dramatycznie się męczył, był nieskuteczny, krytykowany, rozdrażniony całą sytuacją. To wszystko zmienił Nawałka. Napastnikowi dał kapitańską opaskę, Arkadiusza Milika do pomocy i zawodnik Bayernu Monachium zaczął grać na miarę swoich możliwości. Na dużym turnieju wciąż jednak nie zabłysnął jak prawdziwa gwiazda, ale w eliminacjach nieraz niósł grę drużyny na swoich barkach.
SUKCES NA EURO
Ćwierćfinał Mistrzostw Europy był dla Polski bardzo dużym sukcesem. Oczywiście, pozostał niedosyt, bo można było osiągnąć jeszcze więcej, ale drużyna Nawałki i tak zaszła naprawdę daleko. Odpadła po starciu z późniejszym triumfatorem, a wcześniej nie dała się pokonać mistrzom świata. Grała niesamowicie solidnie w defensywie i nawet jeżeli w ofensywie brakowało czasem szaleństwa, rozmachu, to nie można o występie reprezentacji Polski na EURO 2016 mówić inaczej, niż określając je sukcesem.
FATALNY MUNDIAL
Nawałka od poprzedników różnił się niemal w każdym calu. Panował nad kadrą, był dokładny, uporządkowany, odniósł sukces. Mistrzostwa Świata okazały się jednak za dużym wyzwaniem, któremu były trener Górnika Zabrze nie podołał. Gra kadry przypominała stare, złe czasy, atmosfera znów jest fatalna. W takiej aurze Nawałka odchodzi i – czy tego chce, czy nie chce – będzie z nią kojarzony.